Pędzle do makijażu twarzy

Każda kobieta wie, że kosmetyki do makijażu to tylko początek góry lodowej. Dzisiejszy wpis będzie na temat pędzli do makijażu twarzy, a konkretniej podkładu, pudru, różu, bronzera i rozświetlacza. Znajdziecie tutaj moje wskazówki jakie pędzle wybierać i na co zwracać uwagę podczas zakupów. Pokażę wam również swoje ulubione, które sfotografowałam na tle Reno – rozrywkowego amerykańskiego miasta, drugiej po Las Vegas stolicy hazardu, które nazywa się „Największym małym miastem na świecie”.

Wybór pędzli w drogeriach, perfumeriach czy w internecie jest ogromny. Jak kupować tylko trafione narzędzia do makijażu? Oto kilka moich rad:

  • Nigdy nie kupuj pędzli w zestawach, szczególnie, kiedy nie zajmujesz się profesjonalnie makijażem. Połowy z nich nie będziesz używać, bo okażą się nietrafione, za małe, za duże, za ciężkie, zbyt puszyste albo za mało precyzyjne. Lepiej jest rozważnie dobierać po jednym pędzlu do swojej kolekcji i postawić na produkty świetnej jakości, które posłużą ci lata.
  • Kieruj się prostą zasadą: pędzle z naturalnego włosia stosuj do nakładania kosmetyków „suchych” (pudrów sypkich, w kompakcie, cieni do powiek itp.), a pędzle ze sztucznego włosia (inaczej syntetycznego) do produktów „mokrych” czyli podkładów, korektorów, pomadek itp. Osobiście odchodzę od tej zasady ze względów etycznych. Poniżej przeczytacie jakie włosie wybierać.
  • Jeśli chcesz zakupić pędzle do kosmetyków suchych z włosia sztucznego wybieraj taki jego rodzaj, który nie będzie zbyt śliski (takie pędzle zazwyczaj bardzo się „świecą”, ich włosie jest po prostu błyszczące). Na zbyt śliskim włosiu kosmetyk się ślizga i zamiast rozprowadzać się na skórze w naturalny sposób i ułatwiać blendowanie koloru, robi plamę w jednym miejscu, którą później ciężko rozetrzeć. Takie pędzle zazwyczaj są bardzo tanie, mogą kosztować nawet kilka złotych. Wybieraj więc tylko te, które sprawiają wrażenie „porządnych”.
  • Jeśli malujesz się sama, a nie jesteś wizażystą rozważ zakup pędzli z krótką rączką lub Oval Brush, o których pisałam tutaj – będzie ci łatwiej pracować przed lustrem, bo rączka nie będzie przeszkadzać
  • Pamiętaj, że możesz mieć najlepszy kosmetyk świata, ale jeśli użyjesz do jego aplikacji niewłaściwego narzędzia, nigdy nie będzie wyglądał na skórze korzystnie
  • Nie zawsze cena idzie w parze z jakością. Wybieraj pędzle, którymi dobrze ci się pracuje, narzędzie do wykonywania makijażu to bardzo indywidualna sprawa. Pędzel musi dobrze leżeć w dłoni i ułatwiać, a nie utrudniać ci wykonywanie makijażu.
  • Staraj się kupować narzędzia, które możesz dotknąć (np. Inglot i MAC oferują testery pędzli w swoich salonach), sprawdzić ich wagę w dłoni czy przeczesać palcami włosie – to na pewno pomoże ci podjąć decyzję.

Na tronie Peta znajdziesz listę etycznych pędzli.

Pędzle do pudru

Pędzle do pudru zazwyczaj wykonane są z naturalnego włosia, choć na rynku jest już bardzo dużo takich, dzięki którym nie ucierpiało żadne zwierzę. Są coraz lepszej jakości, więc gdy ja wymieniam jakiś pędzel, poszukuję właśnie ze sztucznego włosia.

Prywatnie mam taki pędzel z marki Elf. Jest to pędzel z krótką rączką i podczas makijażu nie zahacza o lustro i pozwala mi się zbliżyć do lusterka. Mam go już prawie trzy lata i jestem z niego bardzo zadowolona.

Drugim pędzlem ze sztucznego włosia jest mój ulubiony, bardzo rozłożysty zakupiony w TK Maxx. W tym sklepie możecie znaleźć naprawdę perełki! To zdecydowanie mój ulubiony pędzel do pudru. Dzięki temu, że jest duży i rozłożysty mogę omieść nim twarz, która będzie zmatowiona, ale nie będzie efektu maski. 

Jeśli chcesz uzyskać lekki efekt przypudrowania kupuj te pędzle, które są bardziej rozłożyste. Jeśli używasz pudru zamiast podkładu i chcesz, aby efekt był mocniejszy, wybieraj bardziej zbite pędzle i zamiast lekko omiatać, wtłaczaj produkt w skórę.

 

Czarny pędzel ze zdjęcia z drewnianą rączką mam już w swoim pasie ponad 10 lat. Jest to pędzel marki Lancrone (które zresztą wam polecam), z naturalnego włosia. Używam go do pudru, gdy chcę osiągnąć mocniejszy efekty krycia.

Pędzel podczas mycia farbuje na czarno (na szczęście tylko podczas mycia 😉 ), a jego włosie jest twarde i bardziej zbite niż tego rozłożystego pędzla z TK Maxx. Kiedyś był moim ulubionym, ale teraz już używam go coraz rzadziej. 

Pędzle do różu

Biały pędzel z Zoevy (lekko stożkowaty) z czarną rączką dostałam w prezencie od pewnej przemiłej modelki i od razu się w nim zakochałam. Używam go do różu. Ze względu na to, że jest dosyć duży daje naturalny efekt zaróżowionych policzków.

Jest z naturalnego włosia i idealnie rozprowadza proukt, podobnie jak ten z marki Morphe. Kiedyś używałam tego pędzla do pudru, jednak dziś stosuję go raczej do różu lub bronzera. Bardzo dobrze nadaje się do „ocieplania” twarzy, czyli nakładania odrobiny bronzera na czoło, policzki i żuchwę.

Do różu stosuję także ten z Revolution Pro. Jest ze sztucznego włosia, ale niezbyt śliski i bardzo lubię nim pracować. Używam go dopiero kilka miesięcy, ale zdradzę wam, że czasami nawet nakładam nim… podkład. Idealnie nadaje się do skóry dojrzałej.

Krótkie pędzle do makijażu, tak jak ten poniżej do pudru, nazywają się Kabuki. Nazwa pochodzi od Japońskiego teatru dramatycznego, gdzie takich pędzli używa się do nakładania białego pudru ryżowego na całą twarz.

Pędzel do różu od MAC używam już ósmy rok i cały czas jest w idealnym stanie. Ma naturalne włosie i krótką rączkę, nie rozstaję się z nim w swojej prywatnej kosmetyczce.

Wydaje mi się, że ten pędzel pierwotnie był przeznaczony do pudru, jednak u mnie sprawdza się do różu. Idealnie wykonuje się nim również draping (konturowanie różem).

Pędzle do bronzera

Do bronzerów najczęściej poleca się pędzle skośnie ścięte, tak jak ten z Morphe. Ja jednak używam go dosyć rzadko, chociaż świetnie nadaje się do wykonywanie bardziej graficznego konturu. 

Uwielbiam ten z Lancrone (też ma już ponad 10 lat) bo świetnie blenduje bronzer spod kości na kość policzkową (wkrótce będziecie mogli zobaczyć ten ruch w krótkim filmie na IGTV na Instagramie). Chyba nigdy nie pozbędę się tego pędzla!

Pędzel z Revolution Pro jest ze sztucznego włosia, ale podobnie jak ten poprzedni, dobrze sprawdza się w przypadku kosmetyków suchych. Jego stożkowaty kształt pozwala na podkreślenie kości policzkowej i wyblendowanie bronzera na kość. Jest jednym z moich ulubionych.

Pędzle do rozświetlacza

Czasami jako pędzli do rozświetlacza używam po prostu pędzli do cieni. Mam jednak dwa swoje ulubione, które przeznaczam tylko do rozświetlenia skóry. 

Pędzel z czarnym włosiem to Hakuro. Jest w kształcie stożka, ma naturalne włosie i można się nim posługiwać naprawdę precyzyjnie. Jego cena również jest dosyć przystępna. Ja jednak skłaniam się coraz bardziej ku pędzlom z włosia sztucznego. Ten mam już w pasie wiele lat…

Pędzel z białym włosiem jest z marki Crown Brush i kupiłam go na targach w San Francisco za… jednego dolara. Tego typu pędzle nazywane są miotełkami, ze względu na swój kształt. Daje bardzo naturalny efekt rozświetlenia skóry, bo pędzel jest lekki i rozcapierzony 😉 

Pędzel do podkładu

Dziś pokazuję wam tylko jeden pędzel do podkładu (ten, którego używam prywatnie), ponieważ na narzędzia do aplikacji podkładu i innych tłustych produktów postanowiłam poświęcić osobny wpis. 

Uwielbiam – po prostu uwielbiam – to jedyne, co mogę powiedzieć. Jak posługiwać się takim pędzlem? Mój szybki tutorial znajdziecie już wkrótce na IGTV.

 Pędzel bardzo szybko rozprowadza podkład (dużo szybciej niż beauty blender czy płaski pędzel) i idealnie wyrównuje skórę. Tego typu pędzle są łatwo dostępne w internecie i nie są drogie. Pamiętajcie aby nie wybierać zbitego, ani twardego włosia, pędzel musi być miękki i w miarę rozłożysty.

Mam nadzieję, że zainspirowałam was do rozsądnych zakupów. Wpisów dotyczących pędzli i akcesoriów do makijażu pojawi się na blogu jeszcze kilka, tymczasem na koniec  wskazówki dotyczące użytkowania pędzli i aplikacji produktów:

  • Chcąc uzyskać mocniejsze krycie i bardziej intensywny kolor wtłaczaj produkt w skórę zamiast go rozcierać
  • Dopilnuj, aby produkt, który nakładasz na twarz najpierw dokładnie nałożyć na pędzel. Nie nabieraj np. Różu na szczyt pędzla i nie nakładaj od razu na twarz, bo tak zrobisz tylko plamę, którą ciężko będzie rozetrzeć. Nabierz róż z pojemniczka na pędzel i dopilnuj, aby róż „wbił się” w pędzel. Możesz rozłożyć na stole chusteczkę higieniczną i wbić róż w pędzel odciskając go na chusteczce. 
  • Przed aplikacją zawsze strząśnij nadmiar produktu z pędzla
  • Pamiętaj, aby myć swoje pędzle. Najlepiej po każdym użyciu, ale pilnuj by robić to na pewno raz w tygodniu. Ja używam mydła antybakteryjnego PROTEX z Rossmana. 

 

P. S. Jak podobają wam się zdjęcia? O Reno pisałam już tutaj. Pomieszkuję w tym mieście od ponad trzech lat, i mogę opowiedzieć już zdecydowanie więcej niż w ostatnim wpisie, więc wkrótce znowu coś na ten temat przygotuję. 

[contact-form][contact-field label=”Podpis” type=”name” required=”true” /][contact-field label=”E-mail” type=”email” required=”true” /][contact-field label=”Witryna internetowa” type=”url” /][contact-field label=”Wiadomość” type=”textarea” /][/contact-form]