Hydrolaty – czy są skuteczne?

Hydrolat – co kryje się za tą nazwą? Można uznać ją za obco brzmiącą, ale produkt znany jest od wielu lat. Czy jest skuteczny? W końcu to tylko mgiełka, spray do twarzy… W dzisiejszym wpisie obnażam mity dotyczące hydrolatów i zdradzam wszystko, co wiem na ich temat.

Czym jest hydrolat i jak powstaje?

Jest to po prostu woda kwiatowa, destylat ziołowy, woda eteryczna. Jest to produkt uboczny hydrodestylacji – to zawiesiny olejków eterycznych, a także rozpuszczalne w wodzie składniki otrzymywane przez destylację z parą wodną lub hydrodestylację z roślin lub ziół. Okazuje się zatem, że ta niepozorna mgiełka to doskonałość i samo dobro wyciągnięte z kwiatów, czy ziół. Powstaje zazwyczaj podczas produkcji olejków eterycznych, czyli jest to produkt uboczny produkcji kosmetyków. Jego właściwości dla skóry są nieocenione.

Najlepsze hydrolaty, fot. www.makeupmanufacture.pl

Przez stulecia hydrolaty postrzegane były jako odpad, produkt uboczny destylacji, często utylizowane. Największe zalety przypisywano olejkom, zaś woda powstała podczas ich produkcji uznawana była za bezwartościowy dodatek. Po latach odkryto, że woda roślinna również wykazuje szereg właściwości.

Pierwsze hydrolaty powstały w starożytnej Arabii. Już wtedy przywiązywano szczególną wagę do świata zapachów i aromatów. Dzięki unowocześnionej metodzie destylacji cenionego olejku różanego, powstał pierwszy hydrolat – woda różana. Jest on chyba najstarszym hydrolatem na świecie, a jego właściwości są po prostu nieocenione.

Znaczenie hydrolatów w pielęgnacji skóry – dlaczego warto je stosować?

Hydrolat, tak jak olejek eteryczny, jest esencją roślinną, tylko rozcieńczoną i o bardziej delikatnym zapachu. Chyba każda kobieta wie, jak wielką rolę w pielęgnacji skóry odgrywają esencje. To kosmetyk, który jest naturalny, ma cudowne właściwości i działanie na naszą cerę, ale niestety jest za mało doceniany. W ostatnich latach coraz więcej o nim słyszymy, jest  bardziej reklamowany więc wiemy, że należy go stosować, bo zawiera bardzo dobre skoncentrowane składniki i ma wiele zastosowań.

Najlepsze hydrolaty, fot. www.makeupmanufacture.pl

Jak stosować hydrolat?

Hydrolatu możemy użyć zarówno jako toniku, czy wcierki do skóry głowy. Może być też składnikiem maseczek. Mogą odświeżać, zmniejszać opuchnięcia, koić podrażnienia, nawilżać, odżywiać lub wzmacniać. Jednymi z najbardziej popularnych i cenionych hydrolatów jest hydrolat różany i lawendowy. Są łagodniejsze niż olejki, posiadają pH zbliżone do naturalnego, fizjologicznego pH skóry. Z tego też powodu są bardzo dobrze tolerowane, bez obaw można ich używać bezpośrednio na skórę twarzy i w okolicach oczu. Nie podrażniają, nie powodują uczuleń oraz łagodzą podrażnienia. Odpowiednio dobrany hydrolat potrafi poprawić kondycję skóry, a także ze względu na swój charakterystyczny aromat – wprowadzić w stan relaksu, uspokoić. 

Ja używam hydrolatów także przed makijażem – swoim i tym, który wykonuję dla moich klientek. Stosuję go również na makijaż, odżywiając skórę w ciągu dnia. Zabieram ze sobą do biura, noszę w torebce i stosuję w pomieszczeniach, w których powietrze jest wyjątkowo suche ze względu na klimatyzację, albo kaloryfery.

Hydrolat różany Sape, fot. www.makeupmanufacture.pl

Stosowany jest w kosmetyce jako:

  • składnik maseczek – mogą zastąpić wodę, która jest potrzebna do rozcieńczenia maseczki 
  • tonik – można odświeżać nimi twarz i przywrócić jej naturalne pH, szczególnie dobrze sprawdzi się tutaj hydrolat z oczaru wirginijskiego, lawendy, róży damasceńskiej, czy zielonej herbaty
  • mgiełka do ciała – jeśli jesteś osobą wrażliwą, hydrolaty mogą zastąpić nawet perfumy!
  • okład na powieki – wystarczy zmoczyć hydrolatem waciki, to zbawienie dla podrażnionych, przesuszonych i zaczerwienionych oczu 
  • spray do włosów – hydrolat świetnie nawilży Twoje włosy, a także doda im blasku, nie przetłuszczając ich 

Hydrolat jako tonik

Warto zwrócić uwagę na to, że hydrolaty mogą być zamiennie stosowane z typowymi tonikami. Oba produkty mają wspólne zadanie – przywrócić skórze po procesie oczyszczania naturalne, fizjologiczne pH. Skóra staje się bardziej chłonna, lepiej przyswaja składniki aktywne zawarte na przykład w kremie lub serum. Pamiętaj jednak, że dobór jakiegokolwiek kosmetyku zawsze powinien być uwarunkowany przede wszystkim typem cery oraz jej aktualnymi potrzebami.

Hydrolat z drzewa herbacianego Asoa, fot. www.makeupmanufacture.pl

Toniki składają się z wody, substancji aktywnych, niejednokrotnie substancji myjących, zapachowych oraz konserwantów przedłużających trwałość kosmetyku. Hydrolaty to produkty naturalne, składające się z wody podestylacyjnej nasyconej roślinnymi składnikami aktywnymi oraz konserwantu naturalnego. Toniki miewają dodane kompozycje zapachowe, hydrolaty posiadają swoje naturalne aromaty – w zależności od tego, z jakiej rośliny powstały.

Moje ulubione hydrolaty

Sape – Hydrolat z róży damasceńskiej

Hydrolat różany jest zalecany dla skóry suchej, wrażliwej i dojrzałej. Posiada właściwości nawilżające, łagodzące, ujędrniające i napinające i możesz go stosować zamiast toniku. Uwielbiam markę Sape! Ten produkt posiada właściwości kojące i regenerujące, silnie nawilża skórę oraz chroni ją przed utratą wilgoci. Znany jest ze swojego działania przeciwzmarszczkowego, uelastycznia skórę i wygładza ją. Wzmacnia naczynia krwionośne, redukuje zaczerwienienie. Ja najbardziej lubię stosować hydrolaty w lecie, bo doskonale schładzają skórę i odświeżają ją, a w zimie nakładam je jako bazę pod serum.

Hydrolat różany Sape, fot. www.makeupmanufacture.pl

Wskazówka: jeśli nakładając kwas hialuronowy na twarz, spryskasz ją uprzednio hydrolatem, to kwas lepiej się wchłonie i będzie lepiej działał. Hydrolat będzie zresztą idealną bazą pod każdy kosmetyk.

Hydrolat z Oczaru Wirginijskiego Nature Queen

Posiada najmocniejsze działanie antyoksydacyjne spośród wszystkich hydrolatów, w związku z czym, działa ściągająco, antybakteryjnie, łagodząco, przyspiesza gojenie i regenerację podrażnionej skóry. Stosowałam ten produkt w szczególności po to, aby zwalczyć zaskórniki i faktycznie nieźle się sprawdza. Odświeża, wygładza drobne wybroczyny, wzmacnia naczynka, reguluje pracę gruczołów łojowych zmniejszając produkcję sebum. Jeśli chcesz przeczytać więcej o antyoksydacji zajrzyj tutaj. Hydrolat z oczaru wirginijskiego wspomaga walkę z wolnymi rodnikami, widocznie odmładza cerę. Idealny dla cery zanieczyszczonej, dla kobiet żyjących w miastach, borykających się z zaskórnikami.

Hydrolat z oczaru wirginijskiego Nature Queen, fot. www.makeupmanufacture.pl

Hydrolat z drzewa herbacianego Asoa

Hydrolat z drzewa herbacianego to pogromca wyprysków i niedoskonałości. Działa antyseptycznie, dezynfekuje niedoskonałości. Doskonale osusza i dezynfekuje problematyczne miejsca na skórze. Ja czasami nakładam jeden hydrolat na drugi, łączę ten z drzewa herbacianego z hydrolitem z róży, lub tworzę jeszcze inne mieszanki.

Hydrolat z drzewa herbacianego polecany dla osób z trądzikiem, ma przyjemną ziołową nutę zapachową i szczerze mówiąc uważam, że hydrolat marki Asoa to najładniejszy hydrolat jaki miałam. Ma piękną, elegancką buteleczkę z ładną zatyczką i chyba najlepszy atomizer ze wszystkich – tworzy delikatną mgiełkę nie rozpryskując się na boki.

Hydrolat z drzewa herbacianego Asoa, fot. www.makeupmanufacture.pl

Mam nadzieję, że w tym wpisie wyjaśniłam ci czym są hydrolaty i liczę na to, że włączysz je do swojej stałej pielęgnacji. Dbaj o siebie, jesteś najważniejsza!