Balsamy do demakijażu – wielki test

Dwuetapowe oczyszczanie skóry? To już żadna nowość. Coraz więcej kobiet stosuje balsamy, olejki, czy masła do oczyszczania skóry. W związku z tym postanowiłam przeprowadzić dla was wielki test dostępnych na rynku balsamów do demakijażu. Przygotowywałam się do niego miesiącami aby przetestować i opisać na blogu najlepsze w mojej ocenie produkty, spełniające moje wymagania. Udało mi się wybrać 10 produktów. Każdy z nich przetestowałam od początku, do końca. Nie wszystkie są doskonałe, w niektórych wytykam wady, ale mam też swoich ulubieńców.

Czym jest balsam do demakijażu i jak się go stosuje?

Chyba nikt już nie ma wątpliwości, że warto stosować dwuetapowe oczyszczanie skóry. Pisałam o tym wielokrotnie i podawałam argumenty na tak. Szczegóły znajdziesz na przykład w poniższym wpisie:

Dwuetapowe oczyszczanie skóry – jak to działa?

Fot. www.makeupmanufacture.pl, spray do demakijażu, mgiełka do demakijażu, Go Off, Makeup Dissolving most, One Size.

Balsamy do demakijażu to produkty, które szturmem podbiły rynek kosmetyczny. Nie ma co się dziwić, prawidłowe oczyszczanie to podstawa pielęgnacji, do której często nie przywiązujemy odpowiedniej wagi. Demakijaż przeprowadzamy szybko, nie pamiętając o tym, że tylko czysta skóra jest gotowa na przyjęcie składników odżywczych i nawilżających, które zaaplikujemy w kolejnych krokach w postaci kremów, serum i żeli. Często używamy do oczyszczania twarzy nieodpowiednich produktów np. tylko i wyłącznie toników. Popełniamy błędy pielęgnacyjne za, które odpowie nasza skóra.

Jak prawidłowo więc oczyszczać twarz?

Dwuetapowe, wieczorne oczyszczanie, składające się z poprawnego zmycia makijażu właśnie balsamem, a następnie umycie skóry produktem typu żel/pianka pozwala na znacznie lepsze przenikanie składników aktywnych z kremów. To znacznie lepsze rozwiązanie, niż płyn micelarny. Płyn micelarny należy zawsze zmyć z twarzy!

Fot. www.makeupmanufacture.pl, olejek do demakijażu, FaceBoom, BodyBoom

Balsam do demakijażu to produkt z dużą zawartością emolientów takich jak np. oleje czy masła roślinne oraz dodatkiem emulgatora, który sprawia, że kosmetyk idealnie zmywa się z naszej skóry bez pozostawienia tłustego filmu. Balsamy posiadają gęste, kremowe formuły, które są przyjemne w użyciu i codziennym ich stosowaniu. Produkty tego typu są delikatne dla naszej skóry. W zależności od składu możemy dopasować balsam do każdego typu cery, nawet tej suchej i wrażliwej. 

Dlaczego warto stosować balsam do demakijażu zamiast płynów micelarnych? Produkty te  pozwalają na dokładne zmycie ze skóry wszystkich zanieczyszczeń łącznie z makijażem i wodoodpornym kremem z filtrem. Nie wcierasz resztek makijażu płatkiem kosmetycznym w pory skóry, jak to dzieje się w przypadku stosowania płynu micelarnego. Na pewno są bardzo skuteczne i warte polecenia. Przekonały się o tym Koreanki, które w oczyszczaniu twarzy i jej pielęgnacji nie mają sobie równych i stosowały ten sposób oczyszczania przez lata. A teraz… czas na ranking!

Wielki test balsamów oczyszczających:

1. Banila Co – Roztapiający się balsam do demakijażu Clean It Zero Cleansing Balm Original – to kultowy balsam do demakijażu, koreański, wiele lat był moim ulubionym. Jest obecny na rynku już długo, ma doskonały skład, dobrze zmywa makijaż. Nowy Clean it Zero Cleansing Balm Original to hipoalergiczny środek oczyszczający, który po nałożeniu na skórę zmienia się z konsystencji sorbetu w gładki olej. Został opracowany tak, aby w jednym kroku usunąć nawet wodoodporny makijaż i wszelkie zanieczyszczenia ze skóry. Jest to bardzo wydajny produkt bo potrzeba niewielkiej ilości by pozbyć się resztek makijażu. Dla mnie… doskonały.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, Balsam do demakijażu, Banila Co, Sorbet do demakijażu.

2. Heimish – All Clean Balm – łagodny balsam do demakijażu, przeznaczony do codziennego stosowania. Skutecznie usuwa wodoodporny makijaż bez podrażnienia skóry, sprawdzi się także przy cerze wrażliwej (podobnie jak każdy tego typu produkt). Zawiera m.in. masło shea, które zapobiega utracie wody z naskórka oraz ekstrakt z kokosa, który zmiękcza skórę. Heimish All Clean Balm posiada lekką konsystencję, która bez trudu usuwa makijaż i wszelkiego rodzaju zanieczyszczenia, nie naruszając naturalnej bariery hydrolipidowej skóry.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, Balsam do demakijażu, Heimish, all clean balm.

W jego składzie mamy także:

  • witaminę E – antyoksydant i naturalny konserwant, działa odżywczo, 
  • olejek lawendowy – działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie, 
  • ekstrakt z limonki – działa antyoksydacyjnie, rozjaśniająco i złuszczająco, 
  • wyciąg z frezji – poprawia koloryt skóry, działa rozjaśniająco.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, Balsam do demakijażu, Heimish, all clean balm.

3. SuperStar Masło do demakijażu Oczyszczający Maestro

Absolutnie uwielbiam to masło. Zużyłam już chyba 5 opakowań. Jest naturalnym, wegańskim masłem do oczyszczania i demakijażu stworzonym do każdego rodzaju cery. Ma delikatną, kremowo-maślaną konsystencję. W kontakcie z ciepłą skórą rozpuszcza się i zamienia w łatwy do aplikacji olejek. Nie zawiera SLS, PEG-ów, parabenów i olei mineralnych co przy mojej atopowej skórze ma niebagatelne znaczenie.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, masło do demakijażu, BodyBoom, FaceBoom.

Jest to produkt polski co też dla mnie jest nie bez znaczenia. Jak go stosować? Nabieramy na dłonie i rozmasowujemy delikatnie na suchej skórze. Spłukujemy ciepłą wodą. Stosujemy codziennie do usuwania makijażu. Rozpuszcza nawet mocny makijaż, również z delikatnej skóry wokół oczu i ust. Zmywa wodoodporny i trudny do usunięcia makijaż. Koi, łagodzi podrażnienia, nawilża i doskonale przygotowuje cerę do dalszego rytuału pielęgnacji. 

Fot. www.makeupmanufacture.pl, masło do demakijażu, BodyBoom, FaceBoom.

4. MIZON Cicaluronic Oczyszczający Balsam do Twarzy 

Balsam przeznaczony do demakijażu, który usuwa nadmiar sebum i usuwa zanieczyszczenia. Pozostawia zdrowe wykończenie na skórze. W swoim składzie zawiera kwas hialuronowy o działaniu nawilżającym. Kosmetyk nie tylko oczyszcza skórę, ale za sprawą licznych składników aktywnych – również ją pielęgnuje. I to przemawia na jego korzyść. Perfekcyjnie gładka i porcelanowa uroda Azjatek to marzenie każdej z nas, dlatego tak często sięgamy po kosmetyki ze wschodu. I to jest właśnie koreańska marka. Ekstrakty i wyciągi z roślin, czy regenerujący wyciąg ze śluzu ślimaka, to tylko kropla w morzu naturalnych składników, jakie znajdziemy w produktach od Mizon. I na koniec… ma piękne opakowanie!

Fot. www.makeupmanufacture.pl, balsam do demakijażu, Mizon, cicaluronic.

5. GO OFF – MAKEUP DISSOLVING MIST – rewelacyjny produkt, niestety niedostępny jeszcze na polskim rynku, ale jak tylko będzie (chyba już niedługo), to warto kupić. Poznałam go podczas pobytu w USA i jestem nim naprawdę zachwycona. Jest to niekapiąca, super gładka mgiełka, która rozpuszcza makijaż, nie pozostawiając skóry napiętej ani suchej. Stworzona aby w pełni usunąć makijaż i odświeżyć skórę. Ma doskonały skład i formułę. Zawiera kojący olejek jojoba i rozjaśniający olejek z dzikiej róży. Doskonale się aplikuje i natychmiast usuwa nawet bardzo trwały makijaż, zastygające pomadki i wodoodporne eyelinery.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, spray do demakijażu, mgiełka do demakijażu, Go Off, Makeup Dissolving most, One Size.

6. Olejek FaceBoom Skin Harmony

Jeden z moich absolutnie ulubionych produktów. Posiada 98% składników pochodzenia naturalnego i jest idealny dla suchej skóry. Posiada wyjątkowo przyjemną formułę i obłędnie pachnie. Świetnie usuwa makijaż, oczyszcza i wygładza skórę aby odzyskała promienny wygląd i równowagę. Bardzo łatwo się nakłada i rozprowadza. Polecam z całego serca, również miałam już kilka opakowań tego produktu.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, olejek do demakijażu, FaceBoom, BodyBoom

7. Makeup Revolution Super Remover Spray do demakijażu

Bardzo podobny produkt do kosmetyku One Size opisywanego przeze mnie powyżej, ale w dużo lepszej cenie i ogólnodostępny. Skutecznie usuwa nawet wodoodporny makijaż. Zawiera witaminę E. Świetnie rozpuszcza makijaż, wystarczy spryskać twarz niewielką ilością produktu rozmasować, rozpuścić resztki kosmetyków. Nie obciąża skóry. Możesz zetrzeć go z twarzy ściereczką, albo nawet wilgotną chusteczką do demakijażu, czy też zmyć wodą. Skóra będzie czysta, odświeżona i miękka w dotyku.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, spray do demakijażu, Makeuo Revolution.

8. PRIMARK – Balsam oczyszczający naturals

Beznadziejny balsam. Chyba najgorszy z tych wszystkich, które opisuję, strata pieniędzy. Źle zmywa makijaż, rozmazuje się na twarzy, nie spłukuje się dobrze, nie oczyszcza, wręcz zatyka pory. U mnie totalnie się nie sprawdził.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, balsam do demakijażu, Primark.

9. Lekki oczyszczający żel – mleczko do demakijażu Sumienny Asystent

Świetny produkt. To naturalny żel-mleczko, bez SLS, PEG, czy olei mineralnych. Przyjazny zwierzętom. Bardzo łatwa aplikacja, dobrze się go używa. Konsystencja, po połączeniu z wodą zmienia się z żelu na mleczko. Później produkt należy dokładnie spłukać wodą i oczywiście zastosować kosmetyk na bazie wody. Zapewnia świeżą i czystą skórę, bardzo dobrze usuwa makijaż i zanieczyszczenia. Zmywa nawet wodoodporny mejkap! Zawiera olej z nasion chia, olej marula, olej ze słodkich migdałów.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, żel-mleczko do demakijażu, FaceBoom, BodyBoom

10. Olejowy syndet do twarzy Dermedic Oilage

To również jeden z moich ulubionych produktów, bardzo wydajny i najmniej tłusty ze wszystkich tutaj wspomnianych. Jego konsystencja jest bardziej olejowo-żelowa. Delikatnie usuwa makijaż i wszelkie zanieczyszczenia. Nie podrażnia, jest hypoalergiczny, nie pozostawia uczucia ściągnięcia. To jeden z moich ulubionych produktów!

Produkt zawiera w swoim składzie kompleks TriOleum, łączący w sobie izoflawony sojowe z olejami z wiesiołka, awokado i soi, który widocznie poprawia stan skóry, odmładza i regeneruje ją. ponadto, zawarte w syndecie niezbędne witaminy tworzą warstwę okluzyjną na naskórku. Olejowy syndet zawiera formułę Anti-Pollution, która uzupełnia barierę lipidową i pobudza produkcję ceramidów.

Fot. www.makeupmanufacture.pl, olejowy syndet do demakijażu, Dermedic.

Tak więc z 10 testowanych produktów większość jest warta polecenia i swojej ceny. Są tez produkty, które u mnie się nie sprawdziły co nie znaczy, że nie znajdą swoich odbiorców. Każda skóra jest inna, ma swoje potrzeby i wymagania. Warto posiłkować się takimi testami, bo wiemy jakie produkty są na rynku i z czego można wybierać. Jednak ostateczną decyzję podejmiemy sami.

Więcej na ten temat znajdziesz w mojej najnowszej książce „Makijażowy ani-aging„!

„Makijażowy ani-aging”, Kasia Wrona. Książka o makijażu. Purple Book

#SKINSHAKER

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat składników w kosmetykach pielęgnacyjnych, naturalnych składach produktów i tego, czego unikać, zapraszam do obejrzenia odcinka mojego nowego programu #SKINSHAKER w Anywhere TV! Moimi gośćmi była Aurelia Nowik z marki Bielenda oraz Dominika Chirek z Naturalnie Proste.