Dzisiejszy wpis będzie skierowany do osób, które mają skórę atopową, ekstremalnie suchą lub trądzikową. Zdecydowałam się napisać kilka słów o szwajcarskiej marce Gladskin, która jest nową marką na rynku i wkrótce pojawi się również w Polsce, a tymczasem została stworzona strona internetowa, o międzynarodowym zasięgu, na której ten produkt jest dostępny. Nie mozna go dostać nigdzie indziej. Miałam przyjemność przetestować go w USA i dziś dzielę się z wami wrażeniami.
Gladskin to marka szwajcarska, która powstała podczas badań nad mikrobiomem skóry. Producent oferuje dwa produkty, które są absolutnie przełomowe w walce z problematyczną skórą. Tego przełomu dokonał Profesor Dr. Martin Loessner w jego Departamencie Nauk o Zdrowiu i Technologii Laboratoryjnych na Uniwersytecie w Zurychu.
Badania opierają się o uzyskiwanie maksimum efektów poprzez pobudzenie naturalnej kondycji skóry, a Gladskin nie tylko redukuje objawy, ale po prostu leczy. Marka stworzyła rewolucyjny skład produktu i jako jedna z niewielu nareszcie uznała, że skóra człowieka w przeciągu wielu lat nie jest taka sama, a jej struktura zmienia się wraz ze zmianą warunków środowiskowych, w których żyjemy.
To, co kiedyś było skuteczne w kremach, teraz już nie jest, ponieważ żyjemy w innej cywilizacji. Powietrze jest bardziej zanieczyszczone niż kiedyś, żyjemy szybciej i bardziej intensywnie. Mimo, że nasza wiedza o pielęgnacji też się zwiększa, to przemysł dermokosmetyków musi wyprzedzać choroby cywilizacyjne (jakimi są trądzik i atopowe zapalenie skóry) co najmniej o kilka kroków, oferując unikalny skład produktów.
Jak działa Gladskin? W tym filmie dowiecie się dlaczego jest tak wyjątkowy i na czym polega jego działanie. Gladskin wynalazł jedyny na świecie enzym, który inteligentnie znajduje cel podrażnienia skóry i atakuje tylko ten cel, pozostawiając na skórze te dobre bakterie. Warto obejrzeć!
Szwajcarskie produkty Gladskin powstały w Zurychu, ale podczas ich tworzenia zawiązała się współpraca pomiędzy naukowcami z całego świata – to naprawdę wyjątkowe!
Ten krem jest stworzony z potrzeby nauki, z potrzeby polepszenia jakości życia osób chorych. Badacze z Yale University, University of Chicago, University of Seattle, The National Eczema Association, the Public Health Laboratory in the Netherlands, and the Erasmus Medical Center połączyli siły, aby stworzyć produkt idealny.
I wiecie co? Dla mnie to jest produkt idealny, na który moja atopowa skóra długo czekała. Choroby skóry to poważne schorzenia, które potrafią zniszczyć życie. Nie ukrywajmy – każdy chce wyglądać dobrze, a przede wszystkim – być zdrowy. O mojej atopowej skórze możecie więcej przeczytać tutaj.
To nie są produkty zawierające sterydy, a jednak leczą. Nie zabijają naturalnej flory bakteryjnej naskórka, są przystępne cenowo. Znany jest już w Polsce produkt dla cery trądzikowej Gladskin Acne Gel, który zebrał bardzo dobre recenzje.
Nie miałam okazji testować tego produktu, więc skupię się na tym dla cery atopowej i skóry z egzemą. Marka ma wąskie portfolio i to jej flagowy, właściwie jedyny sprzedawany aktualnie produkt.
Jak dbam o swoją skórę? Przeczytacie o tym również w tym wpisie. Gladskin Eczema Cream with Micreobalance™ to krem, który dostępny jest globalnie, szwajcarska firma uruchomiła międzynarodową stronę, na której można go zamówić. Co w nim takiego wyjątkowego?
- unikalny skład produktów, zastrzeżony Micreobalance™, który dba o mikrowagę skóry, na jej powierzchni znajduje się balans naturalnych bakterii, chroniących naskórek
- jest odpowiedni dla każdego, od trzeciego miesiąca życia
- testowany klinicznie pod nadzorem profesorów z uniwersytetów na całym świecie
- brak równowagi skóry doprowadza do reakcji alergicznych, egzemy i zapaleń skóry, a Micreobalance™ tę równowagę przywraca i utrzymuje
- mocne składniki niszczą skórę nie rozwiązując problemu, ale mądre składniki Gladskin pomagają w jej regeneracji
- produkt nie zawiera alkoholu, zapachu, sterydów, parabenów i innych szkodliwych składników
- produkt nie jest testowany na zwierzętach, nie uczula
- przystępna cena
- szybkie działanie
Ja zauważyłam działanie już po tygodniu stosowania. Jak nakładać krem? Jak każdy inny produkt pielęgnacyjny, tutaj znajdziecie kilka wartościowych wskazówek:
Nakładam na twarz niepełną pompkę i wklepuję w skórę. Produkt momentalnie łagodzi wszystkie podrażnienia, nie jest tłusty, ale zostawia na skórze naturalny film, który lekko odbija światło i sprawia, że skóra jest nawilżona, jest miękka i gładka.
Testów takich kosmetyków będzie więcej, już niedługo przygotuję dla was wpis dotyczący innych marek, które polecam, łącznie z kosmetykami do ciała. Wiem, że niektóre produkty mogą być ciężko dostępne (tak jak ten, który trzeba zamówić w internecie na międzynarodowej stronie), ale pamiętajcie, ze ten blog to nie są posty sponsorowane. To moje uczciwe rady dla was, testy kosmetyków, których ja sama naprawdę używam. Kiedy coś mi się sprawdza robię dla was zdjęcia i piszę.
Zawsze jestem z wami szczera i nawet, jeśli polecam produkt trudniej dostępny to uwierzcie mi, że warto.