Archiwa tagu: peta

Manifest piękna – Miya

W poprzednich tygodniach testowałam markę kosmetyków pielęgnacyjnych i kolorowych Miya. W tym wpisie znajdziecie nie tylko test produktów, ale również kilka słów na temat kobiecej filozofii piękna. Produkty tej marki zastosowałam również podczas jednej z ostatnich sesji zdjęciowej, gdy na moim makijażowymi fotelu zasiadła wyjątkowa kobieta. Kim ona jest? Zapraszam!

Czytaj dalej

Pielęgnacja nietestowana na zwierzętach

Niedawno na blogu mogliście przeczytać o tym, jak naprawdę wyglądają testy na zwierzętach i czy faktycznie opłaca się bojkotowanie marek, które testują. Więcej na ten temat znajdziecie we wpisie „Testowane, czy nie?”, a tymczasem w dzisiejszym poście znajdziesz marki pielęgnacyjne, które nie testują na zwierzętach, a które dostępne są nawet w popularnych drogeriach. Z każdej marki podaję wam co najmniej jeden ulubiony produkt, ceny i kilka słów o działaniu, więc we wpisie na pewno znajdziecie coś dla siebie. Czytaj dalej

Testowane czy nie?

W dzisiejszych czasach nie wypada już nie zwracać uwagi na to, czy kosmetyki są testowane na zwierzętach, czy nie. Dla niektórych staje się to wyłącznym kryterium podczas zakupów, a dla mnie jako wizażysty – jednym z najważniejszych. Ale czy tak naprawdę niekupowanie i bojkotowanie kosmetyków, które nie są cruelty free coś zmienia? Sprawa okazuje się być bardziej złożona. Oto pierwszy z serii wpisów poświeconych testom na zwierzętach, w których znajdziecie wszystko, co musicie na ten temat wiedzieć. Sytuacja nie jest tak zerojedynkowa, ani tak prosta jak mogłoby się wydawać. Wciąż jednak najważniejszą rzeczą pozostaje etyka, która jest nieodłącznym elementem naszego życia w społeczeństwie. Wpis może zawierać okrutne zdjęcia i filmy.

Czytaj dalej