Za co kocham Samarité?

Ostatnie tygodnie na blogu upływają w atmosferze pielęgnacji, więc dzisiejszy wpis nie mógł być inny. Cały czas testuję nowe produkty, szukam ciekawych składników i unikalnego działania kosmetyków. Tym razem znalazłam coś więcej. Jeśli nie stosowaliście jeszcze produktów marki Samarité, czas nadrobić zaległości!

Pielęgnacja ciała może być naprawdę przyjemny rytuałem, pod warunkiem, że odpowiednio się do niego przygotujesz i zastosujesz odpowiednie składniki. W tym tygodniu testowałam swój rytuał z marką Samarité, której kosmetyków nigdy wcześniej nie używałam. Oto moja opinia!

 

Czym jest Samarité?

Samarité to unikatowy, międzynarodowy koncept produktów do pielęgnacji twarzy i ciała. Został on przygotowany w ścisłej tajemnicy przez najlepszych ekspertów kosmetycznych. Stworzyli oni inteligentne, naturalne formuły, których podstawą są pradawne receptury oparte na najpotężniejszych składnikach przyrody.

Samarité

Produkty Samarité w większości stworzone są na bazie naturalnych składników i nie są testowane na zwierzętach. Ja zazwyczaj pielęgnowałam skórę używając emolientów aptecznych, ponieważ to właśnie takie kosmetyki wzbudzały moje największe zaufanie.

Okazuje się jednak, że produkty Samarité zostały przygotowane przez najlepszych ekspertów kosmetycznych, magistrów chemii, farmacji, czy lekarzy.

Sekretem Samarité jest wzbogacenie tych naturalnych formuł o zaawansowane biotechnologicznie składniki aktywne gwarantujące natychmiastowe efekty odrodzenia skóry. Spektakularne działanie produktów Samarité jest zaskoczeniem nawet dla samych twórców.

Samarité

Muszę przyznać, że działanie Samarité było zaskoczeniem również dla mnie… Nie spodziewałam się, że ta marka jest tak rewelacyjna, ale o tym przeczytacie za chwilę.

Składniki

Składniki produktów są umieszczone na opakowaniach w bardzo kreatywny sposób. Znajdziecie tam naturalne ekstrakty, oleje, czy wyciągi z nasion, ale przede wszystkim – zioła. Kosmetyki nie mają zbyt intensywnego, ziołowego zapachu (bałam się, że właśnie taki zapach może mi przeszkadzać), ale delikatny, odświeżający aromat.

Tajemnica SAMARITÉ to pradawna receptura przekazywana z pokolenia na pokolenie, która została dostosowana do wymagań współczesnego świata. Zawiera ona nie tylko bogactwo najpotężniejszych naturalnych składników aktywnych, ale również biotechnologicznie zaawansowane substancje najnowszej generacji.

Samarité

Pamiętaj, żeby zawsze przetestować produkt na kawałku skóry, bo niektóre zioła mogą wywoływać podrażnienia (chociaż z mojego doświadczenia wynika, że zdarza się to niezwykle rzadko). Kompozycja składników w produktach marki wydaje się być po prostu idealna.

Idea

Samarité na swojej stronie internetowej oferuje trzy produkty. Wąskie portfolio oznacza minimalizm w pielęgnacji, ale maksimum składników i maksimum działania. Na waszej łazienkowej półce nie musi znajdować się kilkanaście opakowań. Po przetestowaniu produktów marki Samarité mogę zagwarantować, że wystarczą trzy.

Pierwszy raz, tak skuteczne, zawansowane technologicznie formuły, dostępne są w naturalnym wydaniu
Produkty Samarité gwarantują natychmiastowy efekt bez użycia syntetycznych wypełniaczy
Uczciwy skład oparty na pradawnej recepturze, 0% kontrowersyjnych składników, aż 60 naturalnych składników aktywnych
Bogactwo najpotężniejszych składników naturalnych oraz efektywnych substancji zawansowanych biotechnologicznie
Wszystkie obietnice potwierdzone są badaniami laboratoryjnymi

Samarité

Samarité Divine Cream, Samarité Divine Elixir i Samarité Supreme Balm to produkty, które będą wystarczające do pielęgnacji skóry ciała i twarzy. Zakochałam się w ich składnikach, zapachu i konsystencji – zdecydowanie będę do nich wracać regularnie.

Samarité ma przepiękne, nieco orientalne opakowania. Kremy są bardzo lekkie (opakowania wykonane są z tworzywa), a Elixir ma wygodny aplikator. Każdy z tych produktów można nakładać kilka razy w ciągu dnia i nie „rolują się” na skórze.

Marka prowadzi na swojej stronie internetowej również bardzo ciekawego bloga, gdzie możecie przeczytać o kremach z filtrem, domowym spa, recenzjach produktów (jak na przykład szczoteczka foreo), czy mikrobiomie skóry. Przygotowując dla was ten wpis sama dowiedziałam się bardzo dużo ciekawych rzeczy.

Moje wrażenia

Samarité Divine Elixir

Zacznę od Samarité Divine Elixir, ponieważ to produkt, który mnie po prostu zachwycił. Jeśli miałabym namawiać cię do zakupu jakiegokolwiek kosmetyku pielęgnacyjnego, namawiałabym cię do zakupu właśnie tego Eliksiru. Dlaczego? Jest przede wszystkim wielofunkcyjny i jego działanie jest widoczne gołym okiem. Zanim powiem o nim coś więcej, oto kilka rzeczy, za które można pokochać Samarité Divine Elixir.

  • cena vs ilość – 149 zł za (uwaga!) 150 ml!
  • bogaty skład
  • świetnie się wchłania
  • wygodna aplikacja
  • bardzo wydajny – jedna pompka wystarcza do aplikacji produktu na szyję i dekolt
  • idealny pod makijaż
  • 3 w 1

Produkt jest na bazie ziół i ma delikatny, niedrażniący różany zapach. Eliksir jest przeznaczony do każdego rodzaju skóry – moja cera jest przesuszona i atopowa, a kosmetyk świetnie się sprawdza.

Eliksiry zazwyczaj mają nieco mocniejsze działanie niż serum. Ten jest opisany jako 3w1: tonik, serum, krem (czyli idealny kosmetyk do pielęgnacji dla leniwych😊), co jest zgodne z ideą minimalistycznej pielęgnacji skóry. Ja na końcu nakładam jeszcze krem Samarité Divine Cream.

Serum faktycznie świetnie nawilża i napina skórę, dobrze sprawdza się stosowane pod makijaż i co dla mnie osobiście jest najważniejsze – nie zapycha porów, nie zawiera olejów, zawiera za to 26 cennych, naturalnych ekstraktów. Można stosować go pod krem, albo zamiast kremu, przywraca naturalne pH skóry (dlatego jest 3w1, zamiast toniku). Pozostawia skórę lekko błyszczącą, ale nie tłustą.

Można go stosować 6 miesięcy od otwarcia i ma bardzo dużą pojemność (150 ml!!), więc z powodzeniem nałożysz go na twarz, szyję i dekolt – jedna pompka wystarczy. Kosmetyk jest bardzo wydajny i tak naprawdę zastanawiam się, czy zużyję go w te 6 miesięcy!

Receptury Samarité są perfekcyjnie zbilansowane. Potrafią wielowymiarowo zestroić się ze skórą i działać wyłącznie tam, gdzie są potrzebne, uzupełniając wszelkie jej braki i niedoskonałości. Przywracają harmonię równocześnie na czterech poziomach: nawilżenia, lipidów, regeneracji i naczyń krwionośnych (…).

Samarité

Wiele produktów do pielęgnacji twarzy jest na bazie tłustej, bądź zawiera dużą ilość sylikonów (parafina, gliceryna), które sprawiają, że na moim nosie, czole i brodzie pojawiają się zaskórniki. Ten produkt utrzymuje pory skóry w doskonałej kondycji.

Samarité Divine Cream

Wszystkie produkty Samarité mają genialny skład i świetnie nadają się do skóry atopowej (sama przetestowałam). Myślę również, że będą idealnym rozwiązaniem dla cer, które są przesuszone, lub ich naskórek jest twardy, lekko zrogowaciały. Samarité Divine Cream (podobnie jak Supreme Balm) niesamowicie zmiękcza skórę, pozostawia ją napiętą, jędrną i nawilżoną.

Po oczyszczaniu skóry delikatnie pocieram twarz ręcznikiem, co pozwala mi wygładzić jej powierzchnię i pomóc w naturalnym złuszczeniu naskórka. Dzięki temu Divine Cream dociera do głębszych warstw skóry i pozostawia ją zregenerowaną.

Zapomnij o nawyku stosowania dużych ilości kosmetyku. Ten skoncentrowany preparat, stosuj w małych dawkach, dostosowując dozę do potrzeb swojej skóry. Tylko 0,5 ml wystarczy na jedno użycie, 2 razy bardziej wydajny niż zwykły krem!

Samarité

Divine Cream nie jest tłusty, ale jego konsystencję opisałabym jako bogatą – to produkt dość gęsty, który zarazem bardzo dobrze się wchłania. Niweluje drobne podrażnienia i zaczerwienienia suchej (i nie tylko) skóry. Możesz stosować go zarówno na dzień, jak i na noc. Cena: 129,99 za 45 ml.

Samarité Supreme Balm

Kiedy zobaczyłam ten kosmetyk pierwszy raz, bałam się, że będzie zbyt tłusty, a moja skóra obciążona nadmiarem produktu. Okazuje się jednak, że krem pozostawia lekko błyszczący film, ale nie jest lepki, nie pozostawia nieprzyjemniej klejącej się warstwy, wręcz przeciwnie, świetnie wchłania się w skórę. Jego zapach kojarzy mi się ze świątecznymi piernikami! Ten kosmetyk jest naprawdę wyjątkowy.

Zazwyczaj do skóry atopowej stosowałam apteczne emolienty i byłam sceptycznie nastawiona do zmian. Po przetestowaniu balsamu do ciała Samarité zdecydowanie będę do niego wracać, jestem zachwycona!

Balsam dla regeneracji skóry – tak wszechstronny, że nazwano go nadzwyczajnym.
Jest to preparat wielozadaniowy. Nie musisz już mieć wielu produktów na różne problemy, wystarczy jeden na każdy z nich.

Samarité

Kosmetyk faktycznie jest wielozadaniowy, a jak wiecie ja jestem fanką tego typu produktów. Po nałożeniu na skórę produkt pozostawia ją miękką i nawilżoną. Nadaje jej lekki połysk – nigdy nie stosowałam wcześniej kosmetyku, który daje taki blask na skórze! Nie trzeba nawet używać rozświetlacza, bo skóra błyszczy się naturalnie. Świetnie sprawdzi się w lecie, kiedy nogi są odsłonięte. Gwiazdy na czerwonym dywanie zawsze mają piękne, błyszczące nogi – ten efekt uzyskacie nakładając balsam Samarité, który przede wszystkim pielęgnuje skórę.

…nie zawiera wody a przy tym błyskawicznie zespaja się ze skórą, o wiele szybciej niż zwykły balsam czy olejek.

Samarité

Muszę dodać, że Samarité Supreme Balm sprawdza się po prostu rewelacyjnie do pielęgnacji skóry stóp i łokci. Szczególnie w lecie, kiedy noszę sandały, stopy są wyjątkowo przesuszone i narażone na podrażnienia, a balsam zmiękcza naskórek i przywraca jego nawilżenie. Ciężko było mi uwierzyć w Efekty Samarité, które zobaczyłam na stronie internetowej, dopóki sama nie sprawdziłam produktów.

Rekomendowany jako terapia przy: odleżynach, egzemie, łuszczycy, skórze atopowej, „rybiej łusce”, popękaniach, swędzącym skalpie, podrażnieniach.

Wielowymiarowe zastosowanie – kosmetyk i preparat leczniczy – w jednym.

Samarité

Balsam nakładam używając bardzo niewielkiej ilości, dosłownie ziarnko groszku. Nie ma potrzeby nakładania go więcej, bo świetnie się wchłania i rozprowadza na skórze. Przetestowałam również nakładanie produktu z… lodówki. Genialnie koi skórę nagrzaną słońcem!

Na stronie internetowej Samarité, znajdziecie 33 zastosowania tego balsamu, oto zaledwie kilka z nich:

1. Doskonały krem do rąk i do stóp, niweluje szorstkości i pęknięcia
2. Niweluje zrogowacenia i pęknięcia na kolanach, piętach, łokciach
3. Nadaje skórze blask na „wielkie wyjścia”, podkreśla i ujednolica jej koloryt
4. Sprawdza się idealnie jako baza pod rozświetlacz, wzmacniając jego efekt i trwałość
5. Może być używany do demakijażu, także oczu
6. Nawilża suche końcówki włosów
7. Łagodzi i regeneruje skórę po goleniu twarzy i ciała
8. Idealny do masażu twarzy oraz całego ciała
9. Natychmiast regeneruje paznokcie po manicure hybrydowym
10. Idealnie sprawdza się po opalaniu (szczególnie schłodzony)
11. Koi skórę wokół nosa, ust, podczas kataru czy opryszczki, łagodzi podrażnienia w nosie
12. Uelastycznia skórę, zapobiegając powstawaniu rozstępów lub zmniejszając ich widoczność, dlatego jest odpowiedni również dla kobiet w ciąży, matek w połogu oraz w okresie laktacji
13. Preparat kojący po zabiegach medycznych, laseroterapii czy depilacji woskiem lub depilatorem
14. Przyspiesza gojenie się ran, łagodzi stany zapalne, także na sutkach matek karmiących oraz przy pieluszkowym zapaleniu skóry
15. Nawilża skórę głowy zmagającą się z łuszczycą , świądem lub podrażnieniami
16. Pomaga przy zapaleniach skóry, przy skórze atopowej, egzemie, alergiach, łuszczycy

Samarité

Ja zdążyłam przetestować zaledwie kilka z wymienionych powyżej opcji, ale wszystkie świetnie się sprawdziły i obdarzyłam ten balsam zaufaniem. Kosmetyk jest dostępny w wersji mini za 29,99, podczas gdy produkt w standardowej pojemności 90 ml kosztuje 89,99.

Każdy z tych produktów ma właściwości regeneracyjne, oparte na naturalnych składnikach. Będą idealne dla osób z egzemą, zmianami skórnymi, poparzeniami. Jeśli chcecie sprawić komuś prezent, to każdy z tych kosmetyków będzie idealnym podarunkiem – to produkty wielozadaniowe i przeznaczone dla każdego typu cery. Szczerze polecam i zapraszam do śledzenia mojego Instastories, na którym znajdziecie Jeszce więcej informacji ❤️