Uroda w podróży
Rok 2018 spędziłam w dużej mierze na podróżach, o których już wiele wam opowiedziałam. Jakie są moje ulubione miejsca? Jak radziłam sobie z pielęgnacją cery i makijażem? Sami zobaczcie i oceńcie ?
Na zdjęciu powyżej zachwycam się Pacyfikiem. Jedna z najpiękniejszych autostrad na świecie to słynna Pacific Highway, która prowadzi wzdłuż zachodniego wybrzeża Ameryki. Nad oceanem wieje mocny wiatr, a temperatury są bardzo wysokie. Robiąc krótki postój można spotkać surferów!
Plaże
Podobny klimat panuje na najpiękniejszych plażach w Santa Monica czy Venice. Zakochałam się w tym miejscu! Podczas wakacji staram się ograniczać makijaż do minimum (szewc bez butów chodzi), aby skóra odpoczęła od nadmiernej ilości kosmetyków. Co stosuję w zamian?
Pielęgnację:
- nawilżające i regenerujące serum do twarzy, świetnie się sprawdza i idealnie wchłania to z Biolique
- rozświetlający krem pod oczy z Organique – plus za mega wydajność, starcza na ponad pół roku!
- genialny krem nawilżający z Klairs, sprawdza się do każdego rodzaju cery
- filtr przeciwsłoneczny
Venice i panującej tam atmosfery po prostu nie da się opisać, trzeba to zobaczyć na własne oczy. Ludzie na plażach w Venice są wypoczęci, uśmiechnięci, zawsze uprzejmi. To naprawdę raj na ziemi!
Muzea
Podczas swoich podróży zwiedzałam także Muzeum Historii Naturalnej w Los Angeles czy Hollywood Museum, które są bardzo nowoczesne, a bogactwo eksponatów zapiera dech w piersiach. Amerykanie, pomimo że nie znoszą zbyt „zimnej” klimatyzacji, wszędzie jej nadużywają. Podczas gdy na zewnątrz temperatura waha się w okolicach 38 stopni, w środku zazwyczaj nie przekracza 22. Różnice temperatur podczas opuszczania i wchodzenia do pomieszczeń są ogromne, fatalne w skutkach dla zdrowia i skóry.
Podczas zwiedzania miałam ze sobą nawilżającą wodę termalną na przykład z Goodal albo Avene, która pozwalała na szybką regenerację skóry zbyt przesuszonej od klimatyzacji. Moją ulubioną jest jednak ta od Lala Fox USA, której ostatnio nigdzie nie można dostać. Ważne, aby odcisnąć nadmiar wody chusteczką, bo inaczej woda pozostała na skórze jeszcze bardziej ją wysuszy.
O Maksie Faktorze, który oczywiście był Polakiem, pisałam niedawno dla Fashionbiznes.pl – jego życiorys jest niezwykle ciekawy, warto się nim zainspirować ❣️ The Hollywood Museum mieści się w dawnym studiu Maksa – polecam zwiedzić jeśli będziecie w okolicy ☺️
W Warner Bros Studios powstawały największe amerykańskie produkcje. To tutaj, w miasteczku filmowym kręcono słynne Ocean’s Eleven (nie w Vegas jak wszyscy myślą!), tutaj powstawały nasze ukochane seriale – Friends czy Gilmore Girls ??♀️
Miasta
Miasta w Stanach Zjednoczonych są niezwykle zatłoczone i często… brudne. W Los Angeles słońce wychodzi dopiero około godziny 11:00, ponieważ największy na świecie smog fotochemiczny wisi nad miastem prawie do południa. Smog pochodzi między innymi z ośmiopasmowych autostrad, pełnych pyłu. Podczas wyboru kosmetyków w tej podróży zwracałam uwagę na antyoksydanty, które pozwalają na walkę z zanieczyszczeniami powietrza. Esthederm oferuje produkt City Cream, który zawiera kompleks chroniący skórę przed zanieczyszczeniami powietrza.
San Francisco to jedno z tych miast, gdzie człowiek czuje się niezwykle swobodnie. Żadne zachowanie nie zostanie uznane za dziwaczne – tu wszystko jest dozwolone. Miasto jest jednak brudne. Wiąże się to w dużym stopniu z zatrważającą ilością bezdomnych. Pod koniec 2018 roku władze SF rozpoczęły zatrudnianie specjalistów od sprzątania nieczystości z ulic, tzw. poop patrol ☺️ Jednak to chyba wiatr jest tutaj najbardziej męczący dla skóry. Miasto położone na wybrzeżu naraża skórę na suche i drażniące powietrze. Kremy typu dermokosmetyki, na wiatr i mróz, jak np. Emolium, będą najlepszym wyborem, sprawdziły się dla mojej atopowej skóry.
Zgiełk Nowego Jorku to atmosfera, która nie wszystkim odpowiada – ludzie tutaj dosłownie biegają. To miasto ma swój urok – czas płynie bardzo szybko, ale i przyjemnie ? Używałam produktów z filtrami, bo mimo pochmurnej i wietrznej pogody trzeba pamiętać, że najbardziej szkodliwe promieniowanie przenika także przez chmury.
Waszyngton i Biały Dom – tutaj spotkacie na pewno wielu turystów, Waszyngton to miejsce wycieczek nie tylko Europejczyków, ale także Amerykanów. Biały Dom w rzeczywistości wydaje się mniejszy niż na zdjęciach, ale o Waszyngtonie pisałam już tutaj? Cały czas #nomakeup!
Natura
To, co Ameryka ma do zaoferowania najlepszego – to natura. Kanion Antylopy to chyba najpiękniejsze miejsce jakie dotąd widziałam. Gra światła, cieni i kolorów jest powalająca. Oceńcie sami, a jeśli jeszcze nie widzieliście wpisu z mojej podróży po Arizonie… klik!
Przed zwiedzaniem Kanionu przewodnik pyta, czy każdy z turystów ma ze sobą butelkę wody, odpowiedni strój, nakrycie głowy i krem z filtrem. W takich miejscach łatwo o poparzenia słoneczne, a organizm szybko się przegrzewa. Przebarwienia skórne powstają w głębokich warstwach skóry, a ujawniają się na naszych twarzach zazwyczaj dopiero po pięćdziesiątym roku życia. Krem z filtrem jest jedynym ratunkiem nawet w pochmurne dni, nie mówiąc już o Kanionie Antylopy!
Miejsce, w którym stoję to początek Wielkiego Kanionu Kolorado, mierzącego prawie 500 kilometrów. To tutaj rzeka Kolorado zaczyna swój bieg. Gorąco i słonecznie – pustynia sprawia, że promienie słońca odbijają się mocniej od powierzchni, a narażona jest nie tylko skóra, ale także włosy. Moje włosy rozjaśniły się conajmniej o dwa tony. Stosowałam olejki odżywcze na końcówki (przeciw przesuszeniu) z Montibello oraz Spray z filtrem przeciwsłonecznym. Ja miałam ten z Marion, ale wybór jest dość szeroki, na przykład Schwarzkopf. Ważne, aby włosy nie straciły nawilżenia.
O Dolinie Śmierci, czyli najgorętszym miejscu na ziemi też już pisałam… klik ☺️ Słońce jest tutaj bardzo mocne – pamiętajcie o ochronie przeciwsłonecznej i okularach!
Tak wyglądała amerykańska część mojego 2018 roku, jednak nawet najpiękniejsze miejsca nie sprawią, że pokocham ten kraj bardziej niż Polskę. A pielęgnacja skóry w Polsce? Jak kobiety dbają o siebie w klimacie środkowoeuropejskim? Zdradzę wam te tajemnice w specjalnym walentynkowym wpisie, w którym znajdziecie także… niespodziankę!
[contact-form][contact-field label=”Podpis” type=”name” required=”true” /][contact-field label=”E-mail” type=”email” required=”true” /][contact-field label=”Witryna internetowa” type=”url” /][contact-field label=”Wiadomość” type=”textarea” /][/contact-form]