Wbrew temu, co myślą niektórzy, ani Los Angeles ani San Francisco nie są stolicą stanu Kalifornia. Stolicą tego słonecznego miejsca jest miasto Sacramento, jedno z pierwszych, w których rozpoczęła się słynna gorączka złota, a także jedno z tych miast, które znalazło się na szlaku pierwszej w historii Kolei Transkontynentalnej. Co warto tutaj zwiedzić, mając zaledwie jeden dzień?

Kalifornia

Kalifornia jest zdecydowanie jednym z najpiękniejszych miejsc na ziemi. O tutejszych miastach sporo już pisałam w innych postach, możecie znaleźć wpis o Kaliforni, o Los Angeles i moim pobycie w jednej z najlepszych szkół makijażu na świecie, słynnej Cinema Makeup School. We wpisie z moimi propozycjami dbania o urodę w podróży podaję nawet konkretne nazwy ulubionych produktów, idąc szlakiem moich zeszłorocznych wycieczek po Ameryce. Dziś zabiorę was do Sacramento.

Okolice Kapitolu i trochę historii

Podczas mojego pobytu w Sacramento Kapitol był remontowany, ale na zdjęciach możecie zobaczyć budynki stojące w okolicy. Sąd najwyższy, sąd apelacyjny i bibliotekę stanową. Kapitol otoczony jest pięknym parkiem. Aktualnie pełnione są tutaj funkcje decyzyjne i zarządcze wobec praw i obowiązków panujących w stanie Kalifornia. Historia miasta jest bardzo bogata. Podczas wielkiej gorączki złota, Sacramento było głównym miejscem dystrybucji i organizacji.

Muzea i Festiwale

Crocker Art Museum czy California Automobile Museum to jedne z najlepszych miejsc jakie można zwiedzić w mieście. Fani sztuki współczesnej oraz motoryzacji będą zachwyceni. Co ciekawe, w Sacramento co roku w czerwcu odbywa się także festiwal filmów francuskich, popularny jest również Jazz Festival. W okolicach centrum są piękne parki, jest również muzeum historii kolei. Miasto najwygodniej zwiedzać spacerem albo rowerem, wszystko jest w zasięgu kilku kilometrów.

Old Sacramento

W tej dzielnicy można podziwiać zabudowę z lat 50-tych czy 60-tych, a także załapać się na podróż zabytkową koleją, zajrzeć do sklepów z pamiątkami czy restauracji serwujących kalifornijskie przysmaki. Dzielnica położona jest tuż przy rzece, z widokiem na charakterystyczny żółty most Tower Bridge i zabytkowy port.

Kalifornijskie przysmaki

Nie można zapominać o tym, że Kalifornia zawsze była i wciąż jest przede wszystkim stanem rolniczym. Początki miasta skupiały się tylko i wyłącznie wokół upraw i hodowli, jednak rozwijający się w latach dwudziestych przemysł filmowy sprawił, że szybko o tym zapomniano.

Mimo wszystko, zaryzykuję stwierdzenie, że sok pomarańczowy nigdzie na świecie nie jest tak dobry, jak tutaj, świeżo wyciskany, prosto ze słodkich kalifornijskich pomarańczy. Podobnie, nigdy nie jadłam tak smacznych i soczystych daktyli jak tutaj. Na targu ze świeżymi owocami znajdującego się w starej części miasta, dostaniecie je za zaledwie kilka dolarów.

Miałam przyjemność odwiedzić miasto w lipcu – to ten miesiąc w Sacramento okazuje się być właśnie tutaj najbardziej słonecznym miesiącem na świecie. No cóż, 41 stopni w cieniu zobowiązuje…

Mam nadzieję, że podobają wam się także te podróżnicze wpisy na moim blogu. Czasami trzeba wziąć urlop od makijażu…;) W następnym wpisie o tej tematyce zabiorę was do Nowego Jorku, San Francisco i przedstawię gotowy plan wycieczki po USA. Do zobaczenia??‍♀️

[contact-form][contact-field label=”Podpis” type=”name” required=”true” /][contact-field label=”E-mail” type=”email” required=”true” /][contact-field label=”Witryna internetowa” type=”url” /][contact-field label=”Wiadomość” type=”textarea” /][/contact-form]