Osoby, które są zapisane do Newslettera dostają makijażowe triki raz w tygodniu prosto do swojej skrzynki mailowej. Dwa razy w roku kilka wybranych przeze mnie trików pojawia się również tutaj, w formie wpisu na blogu. Z doświadczenia wiem, że uwielbiasz tego typu teksty, więc dziś mam dla ciebie kolejną listę praktycznych wskazówek.
Jako makijażystka z dziesięcioletnim stażem wiem doskonale co to makijażowy trik. Mam też swoje ulubione, których nikomu nie zdradzam, jednak większością z nich dzielę się z wielką przyjemnością. Oto one:
TRIK NR 1
Jak łączyć kolory w makijażu?
Wiele kobiet boi się koloru w makijażu – nie wie jakie barwy dobrze wyglądają razem, ani jak je połączyć. Dziś mam dla ciebie kilka wskazówek:
- Jeśli to twoje pierwsze podejście do kolorowego makijażu zacznij od odpowiedniego doboru barw. Spróbuj wybrać kolory “bezpieczne”, na przykład wrzosy, granaty, lub odcienie podobne do twojej tęczówki.
- Wybierz różne odcienie danego koloru – na przykład od ciemnej zieleni do jasnej pistacji. będzie ci łatwiej blendować i łączyć je ze sobą nawzajem.
- Wybierz jakiś fajny – bardziej jaskrawy kolor, np. żółty, lub pomarańczowy i nałóż go w wewnętrznym kąciku oka. To doda ekstrawagancji!
- Nakładaj cienie od najciemniejszego w zewnętrznym kąciku do najjaśniejszego w wewnętrznym kąciku.
TRIK NR 2
Optyczne powiększenie ust konturówką
Jaki jest mój sposób na optyczne powiększenie ust konturówką?
- Wybieram konturówkę o pół tonu ciemniejszą niż pomadka (ważne, aby nie była zbyt ciemna), chociaż te bardzo ciemne w połączeniu z bardzo jasną pomadką są coraz modniejsze.
- Obrysowuję kontur ust nieco poza ich naturalnym konturem (milimetr ponad czerwienią wargową).
- Wypełniam kontur pomadką kremową, satynową, lub błyszczącą w odcieniu o pół tonu jaśniejszym niż konturówka.
- Coraz częściej decyduję się na spłaszczenie konturówką łuku kupidyna – to teraz modny trend, który nie każdy lubi. Trzeba jednak przyznać, że to doskonały sposób na optyczne powiększenie ust.
- Gotowe! Szybko i skutecznie.
TRIK NR 3
Właściwe przechowywanie kosmetyków…
…to naprawdę sztuka. Jest kilka elementów, o których warto pamiętać, które dotyczą zarówno kosmetyków pielęgnacyjnych, jak i kolorowych, oto one:
- nie trzymaj kosmetyków na podświetlanych półkach, ciepło i światło sprawiają, że produkty mogą się psuć
- nie trzymaj kosmetyków w nasłonecznionym miejscu (np. na parapecie) – to grozi ich przegrzaniem, utlenianiem się, a światło słoneczne odbarwia kosmetyki kolorowe
- nie trzymaj kosmetyków w lodówce, jeśli nie jest to zaleceniem producenta – to stary i nieskuteczny mit
- nie trzymaj kosmetyków blisko kaloryfera – żadna temperatura nie działa na nie dobrze – ani zbyt wysoka, ani zbyt niska
- nie trzymaj kosmetyków w pomieszczeniach o wysokiej wilgotności i złej wentylacji
- nigdy nie zostawiaj kosmetyków w samochodzie podczas letnich upalnych dni, albo zimowych wieczorów w temperaturach poniżej zera
- A teraz marsz do łazienki – sprawdź, czy właściwie przechowujesz swoje kosmetyki!
TRIK NR 4
Czym jest drapping i jak nakładać róż?
Drapping to nic innego, jak konturowanie różem. W dobie dzisiejszego konturowania bronzerem, czasami potrzebujemy czegoś lżejszego, bardziej dziewczęcego, co odświeży i odmłodzi skórę. W osiągnięciu takiego efektu doskonale sprawdzi się drapping.
Na czym to polega? Nakładasz róż nie tylko na policzki, ale rozcierasz go również nieco poniżej kości policzkowej. Możesz dodać odrobinę w okolicach czoła i żuchwy, omieść nim nos, czy brodę. To jeden z moich ulubionych sposobów na konturowanie w dziennym makijażu. Świetnie sprawdza się również u kobiet dojrzałych.
TRIK NR 5
Co zrobić, aby cienie się nie osypywały?
Najprostszym sposobem jest wykonywanie makijażu oczu jako pierwszego. Osobiście nie przepadam za tym rozwiązaniem i wykonuję makijaż oczu jako pierwszy tylko w wyjątkowych przypadkach.
Można zastosować specjalne płatki pod oczy, które nakleja się na już wykonany makijaż twarzy (lub niepomalowaną skórę, jeśli zaczynasz od oka). Czasami sprawdzą się również zwykłe, żelowe płatki pielęgnacyjne, a kolejnym sposobem jest nałożenie większej warstwy białego pudru matującego. Do tego celu sprawdza się na pewno Huda Beauty w odcieniu Sugar Cookie. Jeśli cienie osypują się tylko odrobinę, to po skończonym makijażu oczu po prostu nałóż puder na pędzelek i omieć nim okolicę oczu. Najlepiej użyć do tego pędzelka “miotełki”.
Powodzenia!
Na zdjęciu moja piękna klientka, Julia:
Mam nadzieję, że te triki ułatwią ci codzienny makijaż, do zobaczenia w następnym wpisie!