Jak wykonać makijaż przy użyciu tylko i wyłącznie jednego cienia? W dzisiejszym wpisie udowodnię ci, że nie musisz kupować wielu palet, aby stworzyć niepowtarzalny i urzekający look. Makijaż, który widzisz na zdjęciu powstał przy użyciu jednego produktu! Tym razem czeka na ciebie nie tylko wpis, ale również szkolenie “na żywo”!
Poza opisem makijażu krok po kroku, znajdziesz tutaj wiele polecanych pędzli i kosmetyki, których jeszcze nie znasz!
Taki makijaż nazywany jest monochromatycznym. Niektórzy kojarzą monochromatyzm z kolorami pochodnymi (na przykład od czerwieni byłby to pomarańcz, lub fiolet), ale najczęściej rozumiany jest po prostu jako wiele odcieni jednego koloru.
Monochromatyzm w moim wydaniu, to uzyskiwanie jak największej ilości odcieni jednego koloru. Tworząc taki makijaż nie używam żadnego innego produktu w kolorze – stosuję tylko kosmetyki do wykończenia twarzy – korektory, podkłady, rozświetlacze.
Uważam, że dobrego wizażystę poznać po tym na ile sprawnie potrafi posługiwać się barwą, jak wiele odcieni może uzyskać z jednego produktu, a także po tym, z jakim efektem łączy ze sobą kosmetyki o różnych strukturach.
Ty również możesz eksperymentować podczas dziennego makijażu. Już we wpisie dotyczącym przewodnika zakupowego (Przewodnik z Makeup Revolution – oczy) radziłam ci, żeby nie kupować palet cieni ze zbyt wieloma kolorami.
Do dziennego, podstawowego makijażu wystarczy ci niewielka paleta z trzema lub czterema cieniami. Na codzień nie potrzebujesz więcej, a im mniejsza paleta tym lepiej. Można zabrać ją w podróż, a kiedy cienie się skończą będziesz mogła poszukać czegoś innego i poeksperymentować z nowymi kolorami. Nawet tak niewielką paletą możesz wykonać naprawdę wiele różnych makijaży. Oczywiście jeśli idea minimalizmu nie jest ci bliska możesz mieć wiele palet, ale z doświadczenia wiem, że im mniej do wyboru, tym lepiej poznajesz swoje umiejętności i jesteś w stanie określić czego konkretnie potrzebujesz do uzupełnienia swojej kosmetyczki.
Mniej produktów zawsze wyzwala kreatywność! Do stworzenia takiego makijażu będziesz potrzebowała tylko jednego cienia, pudru i rozświetlacza.
Najpierw przygotowałam skórę – nałożyłam podkład, korektory, lekko przypudrowałam twarz. Moja modelka naturalnie miała piękne brwi, więc tylko je podkreśliłam.
Ze względu na to, że nie mogłam użyć bronzera zastosowałam draping, czyli podkreśliłam kości policzkowe używając cienia. Cień, którego użyłam do całego makijażu, to kolor Boticelli z palety Venus XL Lime Crime.
Swoją drogą, bardzo polecam ci tę paletę. Możesz wyczarować nią w zasadzie każdy makijaż – zawiera matowe, perłowe i brokatowe cienie. Będzie idealna dla zielonych, niebieskich, brązowych tęczówek. Cienie są mocno nasycone i łatwo się blendują.
Krok pierwszy – jak stworzyć róż używając cienia?
Przy użyciu metalowej szpatułki do makijażu zeskrobałam odrobinę cienia na paletkę. Kolor jest bardzo intensywny, ale wystarczyło dodać do niego odrobinę pudru, aby cień stał się idealnym różem. Wymieszałam puder z cieniem i nałożyłam na policzki rozłożystym pędzlem.
Możesz zrobić tak z każdym produktem – jeśli nie masz różu do policzków, ale różne kolory cieni i puder to idealna okazja, aby poeksperymentować. Puder może być w dowolnym kolorze, a zamiast niego możesz równie dobrze zastosować rozświetlacz – uzyskasz wtedy więcej blasku.
Na szczyty kości policzkowych nałożyłam rozświetlacz. Dodałam go również na skronie, nos, łuk kupidyna, pod łukiem brwiowym i odrobinę na brodę.
Krok drugi – cień.
Jak nałożyć jeden cień, aby uzyskać jego maksymalną gradację?
Najpierw po prostu nałożyłam cień na pędzelek (ostatnio uwielbiam blendować używając Glam Brush) i zaczęłam rozcierać go w wewnętrznym kąciku. Próbowałam stworzyć makijaż oka tak, aby najciemniejsza i najbardziej nasycona barwa była w zewnętrznym kąciku tuż przy linii rzęs.
Później rozcierałam kolor nieco w górę i na zewnątrz starając się uzyskać efekt kociego oka. W wewnętrznym kąciku na delikatnie roztarty cień nałożyłam jeszcze rozświetlacz.
Krok trzeci – eyeliner
W zewnętrznym kąciku chciałam uzyskać jeszcze ciemniejszy efekt, więc zdecydowałam się dodać eyeliner, który również stworzyłam z cienia. Na paletkę do makijażu skruszyłam odrobinę koloru i dodałam kilka kropel preparatu Duraline.
Ten preparat sprawia również, że produkt robi się wodoodporny. Możesz dodawać go do wszystkiego – od pomadek, przez cienie, aż do tuszu do rzęs.
Po dokładnym wymieszaniu cienia i duraline (konsystencja nie może być zbyt wodnista) nałożyłam go skośnie ściętym pędzelkiem w linii rzęs. Dodałam również odrobinę w samym zewnętrznym kąciku (użyłam pędzelka w kształcie kuleczki) i roztarłam z cieniem wzmacniając jednocześnie efekt makijażu.
Tym sposobem udało mi się uzyskać maksymalną gradację koloru – od najjaśniejszego w wewnętrznym kąciku (wymieszanego z rozświetlaczem), aż do najciemniejszego w zewnętrznym kąciku (wymieszanym z Duraline.
Krok czwarty – usta.
Do makijażu ust również użyłam cienia z palety Lime Crime. Podobnie jak w przypadku eyelinera najpierw skruszyłam odrobinę na paletę, później dodałam również sypkiego rozświetlacza oraz błyszczyku – Color Fix Glaze by Danessa Myricks. Całość wymieszałam i nałożyłam na usta przy pomocy pędzelka. Nie używałam konturówki.
Jako wariant dodatkowy nałożyłam na rzęsy biały cień (duraline + cień), aby wzmocnić kontrast bordowego koloru i dodać kreatywności, jednak podstawowym makijażem był ten wykonany jednym cieniem.
Z makijażem zawsze warto eksperymentować. Szczególnie na Instagramie możemy dziś zobaczyć wiele różnych inspiracji, różne style i różne wersje. Są makijaże, które na pewno będą podobać się bardziej, ale będą i takie, które nie skradną twojego serca. Mam nadzieję, że moja wersja makijażu monochromatycznego okazała się dla ciebie ciekawa.
Jeśli chcesz zobaczyć, jak wygląda taki makijaż krok po kroku, zapraszam cię na live na Instagramie (relację na żywo), która odbędzie się na Instagramie już dziś o godzinie 18!
Właśnie na Instagramie znajdziesz krótki film z tego makijażu, możesz zobaczyć jak kolory wyglądają w ruchu, w zimowych tonacjach.
Wyświetl ten post na Instagramie.
Wszystkie zdjęcia we wpisie to zdjęcia wykonane telefonem, na zajęciach w Szkole Make-up Star w Warszawie, gdzie możecie spotkać się ze mną na wspólnych zajęciach. Zapraszam serdecznie do zapisów na kursy oraz do szkoły!