Historia makijażu to moja wielka pasja. Dużo na ten temat czytam, gromadzę wiele materiałów, a w Szkole MAKE UP STAR w Warszawie prowadzę zajęcia dotyczące historii tego wielkiego rzemiosła. Jaka jest historia makijażu? Burzliwa, zaskakująca, tętniąca życiem. Zapraszam na przygodę z latami 60.
Przypadkowy zakup magazynu “Świat mody” na lokalnym pchlim targu zainspirował mnie do stworzenia wpisu dotyczącego historii makijażu lat 60. Lata 60. to oczywiście nie tylko makijaż, to także moda, fryzury i styl życia.
Historia makijażu
Nie można zacząć rozmowy o latach 60. nie znając lat 50. Ta dekada to kompletna przemiana stylu, makijażu, czy fryzur. Lata 50. kojarzą nam się oczywiście z wielkimi gwiazdami Hollywood. Ikoną jest dla nas Marylin Monroe, która stworzyła nowy, odważny wizerunek kobiety. W latach 50. modne zaczęły być czerwone, błyszczące pomadki i kobiece, pełne kształty, które w modzie podkreślał wschodzący projektant Christian Dior.
Styl życia lat 60.
Lata 60. szczególnie w Polsce były czasem wielkich przemian. PRL to moda na określony styl urządzania wnętrz – meblościanki, wszechobecne plakaty, neony. Kina i klubokawiarnie stają się coraz bardziej popularne i to tam zaczyna toczyć się życie.
Artyści lat 60. i 70. pożegnali czasy socrealizmu i otrzymali wolność twórczą. Zaczęły powstawać wspaniałe filmy, jak nominowany do oscara “Nóż w wodzie” Romana Polańskiego. Modne było wszystko, co pochodziło z zachodu. Czy wiedziałaś, że dopiero w 1962 roku w Polsce otworzono pierwszy samoobsługowy sklep Supersam?
Lata 60. to kolejne fale feminizmu na świecie, a Polsce… czasopisma takie jak “Kobieta i życie” wydawane w kraju od 1946 wciąż kształtowały wizerunek kobiety jako “matki Polki”. Jednak czasy się zmieniały i to zmieniały się bardzo znacząco. Symbolicznym przejściem w nową dekadę zwiastującym ogromne społeczne przemiany był pierwszy lot człowieka w kosmos w 1961 roku. Świat zaczynał być coraz bardziej dostępny, odbywano pierwsze zagraniczne podróże, poszerzano horyzonty.
Moda w latach 60.
Wraz z podróżami, do kraju coraz częściej docierały nowe trendy, zmieniała się moda. Najbardziej pożądanymi wzorami i fasonami były wciąż te nawiązujące do twórczości Diora, jak linie A, czy H. Na salony wkroczyły popularne komplety wieczorowe szyte z eleganckich, zagranicznych, błyszczących tkanin. Pojawiła się pierwsza spódniczka mini, spopularyzowała długość spódnicy “do kolana”.
Pudełkowe płaszcze i bluzki, krótsze sukienki, spódnice trapezowe, czy te w kształcie litery A biły rekordy popularności. Lata 60. to również era białych kozaczków! Pożądane nazwiska w świecie mody jak projektantka Mary Quant, czy modelka Twiggy z charakterystycznym makijażem. Lata 60. to jednak największy “rozkwit” miniówek – moda tamtych lat była rewolucyjna i prowokacyjna, szczególnie na świecie.
Jaki był wizerunek kobiety lat 60.? Szczupła, zadziorna, najlepiej z krótkimi włosami, mocno wytuzowanymi rzęsami, w sukience mini i charakterystycznych płaskich pantofelkach. W modzie zaczęła królować nie tyle kobiecość, co młodość i nuta ekscentryzmu.
Wzory geometryczne inspirowane komiksem, Optical Art były tymi najbardziej pożądanymi. Często właśnie w trapezowych kształtach do połowy uda, nazywanymi także linią “A”. Często nosiła takie właście Twiggy, a fanką tego fasonu w prostym, klasycznym i gładkim stylu była kolejna ikona lat 60. Audrey Hepburn.
Historia Żółtego Diamentu Tiffany’ego
Wprawdzie historia Żółtego Diamentu nie jest tematem tego wpisu, ale to bardzo ciekawa anegdota modowa, mająca źródło właśnie w latach 60. Audrey Hepburn to jedna z najsłynniejszych gwiazd w historii kina. Nazywana była aktorką o sarnich oczach, propagatorką stylu “chłopczycy“, jednak warto pamiętać, że to dla niej Hubert de Givenchy tworzył najpiękniejsze suknie i dla niej stworzył po raz pierwszy małą czarną. Ubierał ją prawie do każdego filmu! To dla Audrey Tiffany pokusił się o pierwsze w historii wypożyczenie najdroższego diamentu świata – do filmu “Śniadanie u Tiffany’ego”.
Ten słynny Yellow Diamond Audrey założyła pierwszy raz właśnie do filmu w 1961 roku. The Tiffany Yellow Diamond jest jednym z największych i najpiękniejszych kiedykolwiek odkrytych diamentów. Diament był wypożyczany do ekspozycji w całych Stanach Zjednoczonych, jednak jego domem jest Tiffany & Co. flagship store w Midtown Manhattan, New York City. Diament znaleziono w południowej Afryce w 1877 i później nabył go nowojorski jubiler Charles Tiffany. Ciekawe jest to, że odpowiedzialność za oszlifowanie diamentu powierzono Georgowi Frederickowi Kunzowi, który miał zaledwie 23 lata i był nowym pracownikiem firmy. Zrobił to w sposób genialny i niezwykle nowoczesny, wyznaczając nowe trendy w jubilerstwie.
Kunz modified the accepted square antique brilliant cut, bringing the total facets to ninety. The result is a cut that returns a great deal of light to the eye. Large diamonds of comparable brilliance were not fashioned until well into the 20th century. In 1893 it was part of Tiffany’s exhibit at the Chicago World’s Fair.
Wikipedia
Diament był noszony w historii tylko przez 4 kobiety. W 1957 roku przez Mrs. E. Sheldon Whitehouse, a w 1961 właśnie prze Audrey Hepburn. Przez wiele lat diament nie pojawiał się w popkulturze, zarezerwowany był tylko dla muzeów i innych amerykańskich instytucji (długi czas przebywał między innymi w Smisthsonian Institute), a wspomnienie lat 60. i Audrey noszącą The Yellow Diamond stało się ikoną.
Jednak po wielu dekadach, w 2019 roku w diamencie zobaczyliśmy Lady Gagę na rozdaniu Oscarów, a niedługo później, bo w 2021 na prośbę samego Tiffany’ego w naszyjniku wystąpiła Beyoncé, reklamującą jubilera. Osobiście nie do końca podoba mi się to, że tak wyjątkowy diament staje się tak obecny w popkulturze i showbiznesie.
Makijaż lat 60.
To co interesuje nas najbardziej, to makijaż lat 60. Makijażowe trendy zaczęły wyznaczać popularne modelki (choć nie tak popularne jak w latach 90.) i pokazy mody. Prym przez wiele lat wiódł Londyn, gdzie spopularyzowano wizerunek Baby-doll inspirowany Twiggy.
Twiggy bardzo często pokazywała się w kolorowym makijażu, powiekach pomalowanych na biało, na żółto, zielono, czy błękitno. Jej najbardziej charakterystycznym makijażem był jednak makijaż oczu, w którym na skórze dorysowane były dolne rzęsy.
Twiggy często malowała się sama. Mówiła, że jej makijaż inspirowany był lotkami tworzonymi przez brytyjską wizażystkę Pattie Boyd. Twiggy sama wymyśliła domalowywanie rzęs na dolnej powiece.
“Then I do the Twiggies, the lashes I paint underneath my eyes. I sketch them first lightly with black eyeliner, then I darken them. I usually do between nine and eleven. It varies”.
Twiggy
Glamourdaze.com
Makijaż oka Twiggy bardzo dobrze się przyjął i szybko spopularyzował. Jego ewolucje wyglądały różnie, najczęściej w modzie były bardzo mocno wytuszowane rzęsy, biała powieka, ciemny, często czarny cień w załamaniu powieki na wzór popularnego dzisiaj cut crease i usta pokryte odrobiną podkładu.
“I never wore lipstick, I used to put pan stick – it’s like a very thick stick of foundation – and I used to blot that on my lips.” Twiggy
Harpers Bazaar US
Bardzo ciekawe jest to, jak historia makijażu zatacza koło. Kilka miesięcy temu Twiggy wystąpiła w kampanii produktów Charlotte Tilbury.
Jednak makijaż lat 60. to nie tylko Twiggy. To również czasy Beatlesów, więc makijaż nawiązywał do wszechobecnej muzyki i kultury z nią związanej. Centralnym punktem były oczy i rzęsy, często stosowano sztuczne. Nosiła je również Brigitte Bardot – popularna gwiazda lat 60. O ile w latach 80 królował na policzkach róż, w latach 60. było go bardzo mało. Skóra raczej była jasna, blada, ale czasem kobiety dorysowywały sobie piegi. Usta niewyraźne, uwaga skupiała się na oczach. Na usta często po prostu nakładano podkład.
Kolory, które były modne to kolory matowe, często wyraziste, zdecydowane, mocno nasycone. niebieski, trawiasty, matowa, głęboka biel, czasami także pastele. Makijaż oczu bardzo często był geometryczny, inspirowane op artem, graficzne kreski. Najpopularniejsze kosmetyki do makijażu w latach 60. produkowali między innymi L’Oreal, Helena Rubinstein, Elisabeth Arden, a także projektanci mody. To były czasy, w których bawiono się makijażem. Również paznokcie malowano na różne kolory, bardzo popularne były wciąż te od Revlona, ale także od projektantki Mary Quant.
“Świat mody”, historia mody i makijażu lat 60. fot. www.makeupmanufacture.pl
Modnym trendem był też “baby blue eyes“, w którym wykorzystywano ten kolor do makijażu oczu. Kobiety wybielały dolną linię wodną oka, ale podkreślały dolną linię rzęs. Często nawet tam doklejały sobie sztuczne rzęsy. Tego typu makijaż możesz zobaczyć u modelki na zdjęciu powyżej, w magazynie “Świat mody” z 1966 roku.
Fryzura lat 60.
Krótko obcięte włosy z grzywką, platynowe blondy, styl chłopczycy. To wszystko, co najbardziej modne w latach 60. Największe trendy dotyczące fryzjerstwa trafiały do Polski od… Polaka z Paryża. Jakiś czas temu pisałam dla was na blogu o wielkim fryzjerze, najpopularniejszym na świecie Antoine de Paris z Sieradza.
Recenzja: Antoine de Paris
Krótko obcięte fryzury, kojarzone ze stylizacją włosów nastolatek zrobiły furorę.
Krótko obcięte kobiece włosy stały się naturalną oznaką coraz większej emancypacji kobiet (we Francji kobietom przyznano prawa wyborcze, a ich kariery zawodowe rozwijały się w coraz szybszym tempie). Ikoną stylu lat 60. została więc aktorka Marlene Dietriech, która jako pierwsza bez skrupułów nosiła trzyczęściowe, damskie garnituryprojektowane przez Saint Laurenta.
domodi.pl
Modne były jasne włosy, szczególnie w kolorze platynowego blondu. Kobiety nosiły szerokie opaski na włosach, które nigdy wcześniej nie były modne. Kobiety chętnie podsiniły grzywkę na prosto, prostowały włosy i wygładzały je olejkami. Fryzura “a la garconne” stworzona przez Antoine początkiem XX wieku wciąż była bardzo modna, podobnie jak bob. Kobiety nosiły również na głowach ozdobne jedwabne chustki, ikoną takiego stylu była w szczególności Audrey Hepburn, chociaż Brigitte Bardot nie odstępowała jej kroku.
Lata 60. były bardzo burzliwe i pełne ciekawostek. Ten wpis to tylko namiastka tego, co chciałabym ci opowiedzieć. Mam nadzieję, że dowiedziałaś się dziś czegoś ciekawego!