Szczęście w słoiku – rabat od Såpe!

Sorry, this entry is only available in Polish.

Jak można zamknąć poczucie szczęścia w słoiku, we flakonie, czy w tubce? Okazuje się, że nie tylko można, ale też trzeba! Tak właśnie działa marketing kosmetyczny zwany też marketingiem sensorycznym. Dziś na blogu znajdziesz wszystko na temat opakowań kosmetyków i rabat na zakupy Såpe! Wszystko na stronie www.sklep.sape.com.pl ze specjalnym kodem rabatowym! We wpisie zdradzam co warto kupić, a także tłumaczę dlaczego sięgasz po taki, a nie inny kosmetyk i jaką rolę w wyborze pełnią zapach, kolor, materiał opakowania.

Såpe to kosmetyki z natury. Wiele razy pisałam już o nich na blogu, bo to doskonałe produkty, tworzone z duszą, przyjazne zwierzętom i planecie. Na końcu tego wpisu (przewiń w dół) znajdziesz kod rabatowy na kosmetyki Såpe! Wszystko na stronie internetowej jest przecenione właśnie dla ciebie. Inne wpisy:

  1. Såpe – kosmetyki naturalne

  2. Ulubieńcy czerwca

  3. Baza, czy krem?

  4. Konkurs – kosmetyki do pielęgnacji!

  5. Hity 2020 – pielęgnacja krok po kroku

Jak zawsze na blogu, wraz z recenzją produktów i rabatami możesz znaleźć również ciekawe i wartościowe informacje. Dzisiaj u Makeup Manufacture gości… marketing sensoryczny. Przeciętny klient ma o tym niewielkie pojęcie, ale zarówno lokalni producenci, jak i wielkie kosmetyczne koncerny łożą gigantyczne kwoty na rozpoznawanie potrzeb klientów, ich marzeń, oczekiwań i zachowań konsumenckich. Moda na ekologię nie pojawiła się z przypadku!

Ekologiczne są również produkty od Såpe. Na stronie znajdziesz wszystko, począwszy od pielęgnacji ciała, twarzy, po świece zapachowe (sojowe) i naturalne mydła. Jednym z moich najbardziej ulubionych produktów jest oczywiście obłędny balsam do demakijażu w wersji Light, który znajdziesz klikając tutaj. Oczyszczanie dwuetapowe to najważniejszy element nowoczesnej pielęgnacji! Demakijaż – Make Me Sauté Light ma tak naturalny skład jak to tylko możliwe i zmywa nawet bardzo ciężki makijaż, zobaczysz to w filmie poniżej. Opisywałam go na blogu wiele razy. Co zawiera? Masło shea, Olej z pestek moreli, Masło mango, Olej ze słodkich migdałów, Glukozyd kaprylowo kaprylowy, Olej awokado, Witamina E…

Po oczyszczaniu na bazie oleju zawsze musisz użyć kosmetyku na bazie wody. Chyba wystarczy, jeśli powiem, że Pianki do twarzy Tea Time zużyłam już dwa opakowania… Więcej na temat tego produktu znajdziesz w filmie na Instagramie i innych recenzjach na blogu.

Kiedy mowa o ekologii, przypomina mi się w tym momencie historia wprowadzania na rynek odświeżacza powietrza. Sprzedaż tego produktu okazała się kompletną klapą, ale wystarczyła drobna zmiana w jego promocji i reklamie, a firma odnotowała gigantyczne zyski. O co chodzi? Firma wydała ogromne pieniądze, by opracować spray usuwający brzydkie zapachy.

Był to produkt tak zaawansowany, że NASA zaczęła go stosować do czyszczenia wnętrz wahadłowców. A jednak się nie sprzedawał. Aż do momentu, kiedy odkryto, że klienci nie kupują tego produktu, bo nie chcą być posądzani o to, że ich dom brzydko pachnie. Nieliczni kupowali go bo chcieli żeby ich dom pachniał świeżością. Zaczęto więc reklamować go nie jako produkt usuwający brzydkie zapachy, ale jako spray pozostawiający miły akcent na koniec sprzątania, dopełnienie rytuału, poczucie czystości, napełnienie domu określonym zapachem kojarzącym się z przyjemnością.

Jaka informacja kryje się za tą historią? Potrzebujemy sygnału, że produkt działa. Szampony nie potrzebują się pienić, ale oczekujemy tego, bo wydaje nam się, że piana świadczy o skuteczności. To właśnie nazywa się marketingiem sensorycznym. Działa na nasze zmysły, aby przyciągnąć do konkretnego produktu.

Wszystkie produkty od Såpe mają genialne zapachy, odświeżające, lekki, naturalne i niegryzące nuty. Szczególnie najnowsze kolekcja do ciała Fruitine, która pachnie owocowo, ale nie za słodko. Uwielbiam peeling do ciała z tej kolekcji (sprawdź na Instagram Stories jak wygląda jego konsystencja) i mus, o którym przeczytasz jeszcze poniżej.

Ile razy kupiłaś krem, bo spodobało ci się opakowanie? Właśnie opakowanie, zapach, czy konsystencja produktu zachęca do kupna. Wiedziała o tym doskonale Coco Chanel tworząc kultowe perfumy Chanel No 5. Zapach był i jest po dziś dzień intrygujący, inny niż tworzone wcześniej kwiatowe, często duszące nuty. Coco wiedziała, że produkt jest doskonały, ale żeby się sprzedał musi  być podany w doskonałym opakowaniu i stwarzać wrażenie niedostępnego i luksusowego zarazem. Klientki kupowały oczami zanim jeszcze poznały zapach. Postawiła na  proste w formie szklane opakowanie z białą etykietą, prostym napisem, tak różne od ówczesnych wymyślnych, kolorowych flakonów. Kosztowne białe pudełeczka z czarnym napisem początkowo były towarem ekskluzywnym i może dlatego tak pożądanym przez kobiety.

Na pewno liczy się kolor opakowania. To wzrok w pierwszej kolejności decyduje o zakupie. Czerń oferuje nam luksus, a biel naturalność. Nie przez przypadek kosmetyki naturalne, wegańskie są raczej w jasnych, białych opakowaniach, ale również w ciemnych butelkach, chroniących produkt przed światłem. Oczywiście tak jest u Såpe. Ja szczególnie latem kupuję namiętnie wszelakie hydrolaty.

Hydrolat malinowy, z czerwonego maku, rozmarynu, czy ten najpopularniejszy – z róży damasceńskiej znajdziesz na stronie w cenie tylko 35 zł. To takie serum w mgiełce, które idealnie sprawdza się w lecie – schładza skórę, łagodzi podrażnienia posłoneczne i ma lekką konsystencję.

Właśnie konsystencja produktu ma kluczowe znaczenie podczas zakupów kosmetycznych. Te bardziej gęste wydaja się nam bardziej efektywne, zawierające więcej składników, co oczywiście nie zawsze jest zgodne z rzeczywistością, ale zmysł wzroku ma swoje prawa. Mus Fruitine, jego konsystencja i odgłos (!) jaki produkt wydaje, gdy nabiera się go na dłoń są po prostu genialne. Doskonale rozprowadza się na skórę pozostawiając na niej naturalną, lekko błyszczącą poświatę. Mus jest niczym pianka, miękki i “szepczący”.

A co z zapachem? To potężny zmysł, który rządzi nami podczas zakupów. Nie dość, że zapachy rozpylane w sklepach wpływają na nasze decyzje zakupowe, to jeszcze każdy produkt manipuluje naszymi zmysłami. Przepięknie pachnie (orzeźwiająco, rozmarynem) Makadamia – odżywczy mus do ciała , który idealnie sprawdzi się latem ze względu na lekką konsystencję.

Każdemu zapach kojarzy się z czymś innym, ale właśnie te skojarzenia uwodzą. Kupujemy dany kosmetyk, bo przypomina nam zapachem nasze chwile szczęścia, albo po prostu smaczne owoce. Ile razy było tak, że zabierałaś na wakacje ukochany balsam do ciała, a później, kiedy wracałaś do niego po jakimś czasie kojarzył ci się z miejscem, w którym wtedy byłaś? Czy nigdy nie oblizałaś ust posmarowanych błyszczykiem owocowym? Smak też zdecydował o zakupie takiego produktu. Nakładając krem, czy balsam do ciała bierzesz pod uwagę konsystencję produktu. Lubisz jak delikatnie się wchłania, jest przyjemny w aplikacji. Zabierz Mus Makadamia na swoje wakacje, żeby później wspominać je “ze smakiem”!

Ważne też, czy słoiczek jest szklany, czy plastikowy. Ten pierwszy z jego zawartością traktujemy jako droższy, bardziej luksusowy i tak również jest w przypadku Såpe – wszystkie produkty są w szklanych opakowaniach! Osobiście zawsze mam obawę, że słoiczek może się rozbić, kiedy słyszę dźwięk uderzenia szklanego opakowania o półkę łazienkową. Wiem jednak, że marketing sensoryczny sprawia, że dla niektórych z was ten dźwięk jest pozytywny, bo daje poczucie relaksu i dobrze wykonanej pielęgnacji. Sama do niedawna nie zdawałam sobie sprawy jak wiele kosmetycznych zakupów dokonuję złapana w sieć marketingu sensorycznego.

W szklanym opakowaniu jest nawet Serum pod oczy Młodość! Ma też genialną funkcję chłodzącą i łagodzącą, posiada masującą kuleczkę. Jeśli chcesz poznać więcej polecanych przeze mnie produktów, zajrzyj na mój Instagram – tam polecam wszystko na bieżąco, pokazuję konsystencję i sposoby aplikacji.

Wzrok, słuch, dotyk, zapach i smak są wykorzystywane aby zachęcić nas do zakupu konkretnego produktu. Jednak to ty sama decydujesz, co jest dobre dla twojej skóry, jakie zakupy powtórzysz, a jakich będziesz unikać. Ważne żeby produkt oprócz oczywistych korzyści wynikających z jego doskonałego składu dostarczył Ci pozytywnych wrażeń i poczucia, że dla dobrej pielęgnacji dokonałaś doskonałego wyboru.

KOD RABATOWY NA HASŁO 

MAKEUP20 

Kod daje 20% zniżki na wszystkie produkty Sape i jest ważny do niedzieli (do północy) 25go lipca 2021 włącznie. Minimalna wartość zamówienia to 50 zł.