W walce z atopowym zapaleniem skóry przeszłam już długą drogę. Nieustannie aktualizuję tutaj dla was swoje przemyślenia, sprawdzone sekrety, testowane produkty, które u mnie się sprawdziły. W zamian otrzymuję od was dziesiątki wiadomości. Na przykład takie, jak ta poniżej…
To już kolejny wpis dotyczący atopowego zapalenia skóry. W zasadzie sami o niego prosiliście, nieustannie otrzymuję od was na ten temat mnóstwo wiadomości tutaj, czy na Instagramie, Facebooku. Po wielu latach walki z chorobą mam kilka nowych podpowiedzi, skutecznych działań i zmian, które uczyniły moje życie łatwiejszym i w zasadzie… bezobjawowym.
To już dziś! Na Instagramie pojawił się konkurs, w którym możesz wygrać mega zestaw kosmetyków do pielęgnacji twarzy! Co trzeba zrobić i jakie marki wzięły udział w zabawie?
Skóra atopowa nie odpuszcza. Czasami zdarza się, że kiedy zachorujesz jako małe dziecko, choroba wraz z wiekiem nieco ustępuje. Jednak kiedy choruje osoba dorosła, lub gdy objawy pojawiają się w okresie dojrzewania, to szanse na całkowite wyleczenie się są nikłe. Tak było w moim przypadku. W tym wpisie przygotowałam dla was nowe wskazówki w dbaniu o skórę atopową i ekstremalnie suchą oraz przedstawiam wam swoje ulubione kosmetyki.
O Atopowym Zapaleniu Skóry pisałam już kilkakrotnie, ale w ostatnim czasie dostaję od was coraz więcej wiadomości, a nawet zdjęć dotyczących waszych problemów z AZS, więc zdecydowałam się podzielić z wami metamorfozą mojej skóry. W ubiegłym tygodniu nagrałam dla Was kilka filmów – każdy z nich podczas innego etapu terapii. Na filmie widać efekty gołym okiem. Okazuje się, że na AZS jest jeden sposób. Jaki?
Dzisiejszy wpis będzie skierowany do osób, które mają skórę atopową, ekstremalnie suchą lub trądzikową. Zdecydowałam się napisać kilka słów o szwajcarskiej marce Gladskin, która jest nową marką na rynku i wkrótce pojawi się również w Polsce, a tymczasem została stworzona strona internetowa, o międzynarodowym zasięgu, na której ten produkt jest dostępny. Nie mozna go dostać nigdzie indziej. Miałam przyjemność przetestować go w USA i dziś dzielę się z wami wrażeniami.
Ten wpis już od kilku miesięcy, a nawet lat siedział mi w głowie. Temat jest dla mnie bardzo osobisty, a opublikowanie go wymagało ode mnie wiele odwagi. Zdecydowałam się podzielić z wami tak prywatnym doświadczeniem z jednego powodu – temat jest ważny. Być może ten tekst i moje doświadczenia walki z chorobą pozwolą komuś zachować zdrowie i zwrócą uwagę na to, że makijaż to nie tylko malowanie twarzy. Ostrzegam – wpis jest długi i nie ma w nim ładnych zdjęć!
Warsztaty i szkolenia to duża część mojej codziennej pracy. Spotykam w niej kobiety o różnych typach urody, a każda z nich ma inne sposoby pielęgnacji skóry, które nie zawsze przynoszą pożądane efekty. Metod jest wiele, podobnie jak zabiegów kosmetologicznych i tych z zakresu medycyny estetycznej. Podczas takich spotkań zadajecie mi dużo pytań także o sposoby na walkę ze zmarszczkami, suchą, nadwrażliwą oraz atopową skórą. Niestety, wciąż niewiele wiemy o działaniu niekonwencjonalnych i nowoczesnych metod, takich jak akupunktura. We wpisie znajdziecie moją osobistą receptę ❤️
